Sztuczna (i droga) inteligencja
Sztuczna inteligencja ma zastąpić ludzi w wielu gałęziach przemysłu, więc część menadżerów zaciera ręce, licząc przyszłe zyski. Jednak ich radość może okazać się przedwczesna.
Sztuczna inteligencja ma zastąpić ludzi w wielu gałęziach przemysłu, więc część menadżerów zaciera ręce, licząc przyszłe zyski. Jednak ich radość może okazać się przedwczesna.
Eksplozja technologii sztucznej inteligencji powoduje, że oszukiwanie internautów stało się łatwiejsze niż kiedykolwiek.
Średni czas dostaw wynoszący 40 tygodni skróci się o połowę w II kw. 2024 r.
Powiedzenie, że rozwój sztucznej inteligencji jest bardzo szybki to za mało. Jest on wręcz wybuchowy, a zarówno producenci rozwiązań IT jak i integratorzy oraz ich klienci śmiało wykorzystują hasło AI w komunikacji z rynkiem. Istnieje jednak ryzyko, że wiele organizacji zmarnuje czas i pieniądze na wdrażanie rozwiązań, które nie spełnią sztucznie rozdmuchanych oczekiwań związanych ze sztuczną inteligencją.
"Przed nami okres zmian, kiedy zwolnień może być więcej niż zatrudnień" - uprzedza specjalista.
„Wraz ze wzrostem wydatków na AI dyrektorzy finansowi mają do odegrania wyjątkową rolę" - twierdzi ekspert.
W 2024 r. będą zwolnienia w dużych firmach, takich jak Google, Amazon, Meta - zdaniem analityków.
"Banki nie czyniąc dziś sztucznej inteligencji priorytetem, ryzykują utratę pozycji na rzecz konkurencji” - twierdzi analityk.