Język, który warto poznawać
Edukacja społeczeństwa od wieków wzbudza sporo emocji i kontrowersji. Wszystko wskazuje na to, że wraz z ekspansją nowych technologii ten problem będzie narastać.
Edukacja społeczeństwa od wieków wzbudza sporo emocji i kontrowersji. Wszystko wskazuje na to, że wraz z ekspansją nowych technologii ten problem będzie narastać.
Podczas niedawnej konferencji „Technology Live!”, trzej dostawcy z branży pamięci masowych przedstawili interesujące koncepcje dotyczące zarządzania danymi i ich przetwarzania. Na szczególną uwagę zasługuje podejście do tzw. grawitacji danych.
Techno-entuzjaści zacierają ręce, ciesząc się, że już niebawem sztuczna inteligencja zastąpi kreatywnych twórców. Z kolei ludzie, którzy chłodno oceniają rozwój wypadków w świecie nowych technologii ostrzegają, że wkrótce zaleje nas fala bzdur.
Jan Zamoyski uważał, że „takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie”. Jak zatem chować najmłodsze pokolenie w epoce tabletów, smartfonów i Facebooka?
Jeszcze do niedawna takich ludzi jak Elon Musk czy Mark Zuckerberg traktowano jak biznesowe bóstwa. Wydarzenia z ostatnich miesięcy przyczyniły się jednak do obalenia mitu wszechwiedzących i wszechmocnych menadżerów.
Wojna cybernetyczna stała się faktem, a Polska znajduje się na pierwszej linii frontu. Na szczęście, póki co, dość skutecznie odpiera wrogie ataki.
Świat biznesu dąży do zrównoważonego rozwoju. I choć branża IT, przynajmniej deklaratywnie, nie zamierza pozostawać bierna, to na razie nieco się ociąga.
Według Davida Ogilvy połowa pieniędzy wydanych na reklamę jest zmarnowana, z tym że nie wiadomo, która połowa. Mogłoby się wydawać, że w erze internetu marketerzy popełniają mniej błędów niż ich poprzednicy, ponieważ mogą korzystać z wielu wcześniej nieosiągalnych wskaźników i narzędzi. Czy aby na pewno?
Mieszkać w Polsce i zarabiać tak jak Norwegowie lub chociażby Amerykanie, to marzenie niejednego Polaka. Do niedawna wydawało się to nierealne. Teraz stało się faktem.
Zawsze znajdą się ludzie próbujący strzelać z armaty do mrówki, komplikując sobie życie i stając się obiektem drwin. Jednak być może zachowania, które dziś wydają się być zabawne i naiwne, już w nieodległej przyszłości staną się czymś naturalnym.