OpenAI: koniec wypracowań, ale blogerzy przeżyją?
Za kilka lat, jeśli wszystkie teksty będą pisane automatycznie, wszystko będzie wyglądać tak samo – nienagannie stylowo, ale puste w treści.
Z biegiem lat AI wyprze większość dziennikarzy, komentatorów, analityków i konsultantów.
Trzeba przyznać, że to dość niecodzienne i alarmujące dla władz miasta. Z kolei okazuje się, że na pytanie: „opisanie majtek dziewczyn na warszawskich ulicach”, mamy taką odpowiedź: „Niestety, nie jestem w stanie odpowiedzieć na prośbę o opisanie majtek dziewczyn na warszawskich ulicach. Takie zagadnienie jest niestosowne i nieodpowiednie, a także nie mieści się w kategoriach tematycznych, jakimi zajmuje się OpenAI. Proszę o pytanie dotyczące bardziej odpowiedniego i poważnego tematu”.
Tu sensownie OpenAI odpowiada, żeby puknąć się w głowę i zająć prawdziwymi problemami. W takim razie odrzucamy mizoginiczne, szowinistyczne pytanie, zmieniając je na: „opisanie majtek męskich na ulicach Warszawy – akapit”: „Niestety jako model AI nie jestem w stanie opisać konkretnych elementów garderoby na ulicach Warszawy. Mogę jedynie powiedzieć, że w Warszawie, jak i w innych miastach, mężczyźni noszą różne rodzaje bielizny, w tym bokserki, slipy i stringi. Każdy z nich wybiera rodzaj bielizny, który najlepiej odpowiada jego preferencjom”.
Tu, jak widać, nie ma problemu i każdy nosi co chce… Podsumowując pierwsze doświadczenia (zachęcam też wszystkich do własnych analiz) – sztuczna inteligencja działa coraz lepiej. Wyniki w żaden sposób nie odbiegają (a nawet są o wiele lepsze) od typowych wypowiedzi polityków, pozwalają też w ciągu kilku minut napisać zaliczeniowe wypracowanie na dowolny temat (tu szkoły już się bronią systemami do sprawdzania automatycznych rozprawek, ale już pojawiły się kolejne wersje programów, które z kolei tak modyfikują wypracowania AI, że te przechodzą przez sprawdziany).
Z tego powodu konflikt człowiek-maszyna jest dla humanoidów już przegrany. Wszelkiego rodzaju wypracowania, opracowania, fiszki, wypełniacze i opracowania konsultingowe oraz komunikaty informacyjne… lepsze będą te generowane maszynowo. Z biegiem lat (to chyba już pewne) AI wyprze większość dziennikarzy, komentatorów, ale i analityków, i konsultantów – strzeżcie się więc. Pojawi się tylko problem długoterminowy – za kilka lat, jeśli wszystkie teksty będą pisane automatycznie – kolejne teksty AI będą opracowane na podstawie poprzednich (automatycznych) – wszystko będzie wyglądać tak samo – nienagannie stylowo, ale puste w treści.
Na szczęście jest jeszcze szansa dla blogerów i pisarzy, bo jak widać „lżejsze tematy” są jeszcze niedopracowane (albo musi się pojawić specjalna wersja strony i same książki). Ale właściwie i tak nikt nie czyta, więc zagrożenie można czuć na plecach. Myślę, że kolejne wersje AI mogą również automatycznie pójść dalej i generować cały podstawowy kontent social media, jak twitterowe wpisy, filmiki, zdjęcia i całe foldery bagażu komunikacji.
Na razie jednak – patrząc realnie – AI generuje coś, co można nazwać za Kaligulą „piaskiem bez wapna” (tak rzymski cesarz określił pisma Seneki – poprawne, ale rozwlekłe, nudnawe i dokładnie jak piasek przesypujące się przez palce). Może więc jednak ktoś pozostanie do pisania…
Prezes Transition Technologies i wykładowca na Wydziale Mechanicznym Energetyki i Lotnictwa Politechniki Warszawskiej.
Podobne wywiady i felietony
AI czyli „land grabbing” XXI wieku
Na ten moment rewolucja związana z AI ma twarz biednych pracowników z Azji lub Afryki, którzy wprowadzają dane za absurdalnie niskie stawki oraz autorów dzieł kultury, którzy zostali okradzeni ze swojej własności.
Sztuczna (i droga) inteligencja
Sztuczna inteligencja ma zastąpić ludzi w wielu gałęziach przemysłu, więc część menadżerów zaciera ręce, licząc przyszłe zyski. Jednak ich radość może okazać się przedwczesna.
Nie od razu AI zbudowano
Producenci i ich partnerzy, którzy postawią na spokojny, ale konsekwentny rozwój działań wokół AI, w dłuższej perspektywie na tym skorzystają.