Xerox i HP: taniec gigantów
Skutek ewentualnego mariażu dwóch firm to wielka niewiadoma.
Bohaterem „drukarkowego” rynku znów jest Xerox. Od dość burzliwych wydarzeń związanych ze sprawą przejmowania tego producenta przez Fujifilm – do czego koniec końców nie doszło – minęły ponad dwa lata. Teraz to Xerox chce przejmować i w dodatku nie byle co, bo samo HP. Rozwój wydarzeń związanych z tymi planami ma dość ciekawy przebieg, co naturalnie dostarcza tematu komentatorom (polecamy felieton Ireneusza Dąbrowskiego w tym wydaniu CRN Polska) i budzi zainteresowanie branży IT (co wnioskujemy m.in. z liczby odpowiedzi na związane z tym tematem pytania w ankiecie CRN.pl).
Przypomnijmy, że zaczęło się od sojuszu Xeroxa i HP, ogłoszonego w czerwcu 2019 r. Mowa była wtedy o szerokiej współpracy producentów obejmującej sprzęt drukujący, materiały eksploatacyjne, komputery, monitory, akcesoria, programowanie i usługi. Każdy z nich wskazywał na korzyści w określonych obszarach, które z tego tytułu miał odnieść (np. Xeroxowi sojusz miał pomóc w ekspansji na rynku MŚP). Informacja o tym, że koncern z Norwalk może być zainteresowany przejęciem wieloletniego rywala z Palo Alto pochodzi z początku listopada, a do połowy grudnia, czyli w czasie, gdy powstawał ten tekst, sprawa rozwinęła się o tyle, że wiemy, iż przejęcie może być wrogie. Władze Xeroxa, zwracając się w tej sprawie do akcjonariuszy HP, wyliczyli ekonomiczne korzyści, które przyniósłby mariaż. Ale to nie wszystko. Zwrócili też uwagę na zalety konsolidacji związane z „trwałym przekształceniem otoczenia konkurencyjnego”.
W jaki zaś sposób widzą sprawę partnerzy obu producentów? Amerykański resellerzy w tym kontekście poruszają takie kwestie jak brak doświadczenia Xeroxa na rynku komputerów osobistych czy też różnice w podejściu obu firm do kanałów partnerskich. Podkreślają, że Xerox był historycznie firmą sprzedającą bezpośrednio użytkownikom, skoncentrowaną na korporacjach i wciąż tylko selektywnie zezwalającą firmom kanałowym na udział w biznesie.
Z kolei czytelnicy portalu CRN.pl uważają, że fuzja gigantów, jeśli do niej dojdzie, w zasadniczy sposób wpłynie na kształt rynku druku – tego zdania jest 53 proc. osób, które wzięły udział w jednej z internetowych ankiet. 37 proc. zaś jest przeciwnego zdania, a 10 proc. trudno zająć stanowisko w tej sprawie. Zdaniem osób, które odpowiedziały na drugie pytanie naszego cyklu ankiet, połączenie nie byłoby dobrą wiadomością dla partnerów obu producentów. Przeciwnego zdania jest 33 proc. czytelników, a 20 proc. wybrało odpowiedź „trudno powiedzieć”. Trzecie pytanie dotyczyło ewentualnych skutków mniejszego rozdrobnienia polskiego rynku druku. Wyniki przedstawiamy na wykresie poniżej.
W tym cyklu ankiet wzięło udział 82 respondentów.
Podobne artykuły
Canon MegaTank, czyli po pierwsze użytkownik
Inżynierowie Canon, podczas prac nad konstrukcją drukarek Maxify i Pixma, postawili na optymalizację tzw. user exeprience. To przepustka do sukcesu na niezwykle konkurencyjnym rynku druku.
Druk w domu i SOHO: rynek powoli się kurczy
Najmniejsze firmy i konsumenci zacisnęli pasa, kupując w tym roku mniej urządzeń drukujących niż rok wcześniej. Na kurczącym się rynku lepiej poradzą sobie resellerzy, którzy zacieśnią relacje z klientami i zadbają o odpowiednią ofertę eksploatacji i usług.
Drukowanie w biurze: dużo znaków zapytania
O biurze bez papieru mówi się od wielu lat, ale firmy oraz instytucje wciąż inwestują w sprzęt drukujący. Co więcej, po niedawnych zawirowaniach, biznes drukarkowy wraca na właściwe tory.