Canon MegaTank, czyli po pierwsze użytkownik
Inżynierowie Canon, podczas prac nad konstrukcją drukarek Maxify i Pixma, postawili na optymalizację tzw. user exeprience. To przepustka do sukcesu na niezwykle konkurencyjnym rynku druku.
Inżynierowie Canon, podczas prac nad konstrukcją drukarek Maxify i Pixma, postawili na optymalizację tzw. user exeprience. To przepustka do sukcesu na niezwykle konkurencyjnym rynku druku.
Badania nie pozostawiają złudzeń: kolejne dziesięciolecie przyniesie jeszcze większy nacisk na obniżanie kosztów druku i zwiększanie jego wydajności, a jednocześnie zachowanie dbałości o środowisko. Dostawcy, którzy nie zrozumieją tych potrzeb, odpadną z rywalizacji o klienta.
Jeszcze kilka lat temu drukarki służyły wyłącznie do drukowania. Obecnie są to wyspecjalizowane urządzenia, które zapewniają zaawansowane narzędzia do zarządzania informacją w przedsiębiorstwie.
W zeszłym roku sprzedano w Polsce ok. 540 tys. atramentówek. To niemal tyle samo, co rok wcześniej. Wzrosła za to bardzo popularność urządzeń z systemem uzupełniania tuszu przez użytkownika. Klienci kupują droższy sprzęt, który drukuje taniej.
Tradycyjny podział – laser do biura, a atrament do domu – nie jest już aktualny.
Wydaje się, że pod względem parametrów i funkcjonalności, a także poziomu cen w atramentówkach osiągnięto już wszystko – teraz można już tylko redukować koszty wydruku.
W zeszłym roku krajowy rynek wchłonął 550 tys. atramentówek, a więc mniej niż rok wcześniej. Wzrosła natomiast średnia cena sprzedawanego sprzętu, bo klienci kupują urządzenia droższe, ale… tańsze w eksploatacji.