Praca hybrydowa: nowy ład w IT
Wraz z końcem pandemii małe firmy wracają do normalnej działalności. Nie pozostanie to bez wpływu na usługi oraz narzędzia IT, z których będą korzystać pracownicy.
UPS dla małego biura
Praca zdalna przyczyniła się do znacznego wzrostu zapotrzebowania na energię elektryczną ze strony gospodarstw domowych. Wraz z powrotem ludzi do biur staje się ono nieco mniejsze. Jednak, biorąc pod uwagę stan rodzimej energetyki i jej perspektywy na przyszłość, należy liczyć się z przerwami w dostawach prądu. Eksperci straszą, że wraz z zamykaniem kolejnych wysłużonych bloków węglowych będziemy mieli coraz mniej dostępnej mocy. Dlatego co bardziej przezorne małe firmy, a także gospodarstwa domowe inwestują w UPS-y. Najczęściej kupują jednostki o mocy 550–650 VA oraz 1000 VA, pracujące w technologii line interactive.
Zwyczaje zakupowe tej grupy odbiorców powoli się zmieniają i są to zmiany idące w dobrym kierunku. Część klientów podczas wyboru zasilacza awaryjnego nie patrzy wyłącznie na metkę z ceną, bo zaczynają liczyć się też inne aspekty.
– Mali przedsiębiorcy zazwyczaj poszukują urządzeń monoblokowych, które nie wymagają zaawansowanej obsługi technicznej. Ale trafiają się również klienci wybierający zaawansowane rozwiązania o wysokiej energooszczędności. Tego typu zasilacze zapewniają stosunkowo szybki zwrotu nakładów inwestycyjnych, mimo wyższej ceny początkowej – mówi Grzegorz Kostek, inżynier sprzedaży Schneider Electric w dziale Secure Power.
Podobny trend dostrzega Bartłomiej Kołodziej, Brand Manager w Impakcie. Jak mówi, klienci wykazują duże zainteresowanie modelami z pełną falą sinusoidalną. Jego zdaniem najbliższa przyszłość małych UPS-ów wiąże się z rozwojem inteligentnego zasilania. Możliwości, jakie niesie ze sobą komunikacja pomiędzy urządzeniami, ułatwią monitorowanie zagrożeń, a nawet pozwolą na zdalną konserwację sprzętu.
Zdaniem specjalisty
Ze względu na niestabilną sytuację na rynku spowodowaną pandemią, brakami w dostępności komponentów i wahaniami walut, małe firmy ograniczyły inwestycje do niezbędnego minimum. Popyt na rozwiązania sieciowe jest związany głównie z wymianą istniejącej infrastruktury bądź jej dostosowaniem do aktualnych potrzeb – dotyczy rozwiązań zabezpieczających oraz umożliwiających pracę zdalną i dostęp do firmowej sieci. Mniejsze firmy decydują się na szybkie wdrożenia, niewymagające dużych nakładów finansowych, gdzie decydującą rolę odgrywa dostępność produktów i łatwość implementacji.
W przypadku oprogramowania SaaS już od lat największą popularnością cieszą się pakiety oprogramowania biurowego i rozwiązania do komunikacji. Trend ten uległ wzmocnieniu w trakcie pandemii Covid-19, gdy firmy musiały w znaczący sposób przeorganizować dotychczasowe procesy, przechodząc na tryb pracy zdalnej. Jednocześnie, konieczność lepszej kontroli biznesu w obliczu kolejnych zakłóceń, potrzeba zwiększenia szybkości i precyzji reakcji na zmiany, sprawiły, że rosnącą popularnością wśród mniejszych firm zaczęło się cieszyć oprogramowanie biznesowe, w tym systemy klasy ERP, EPM czy SCM oferowane w modelu SaaS.
Myśląc o pracy zdalnej, obok jej komfortu musimy zapewnić personelowi bezpieczeństwo, także to postrzegane w wymiarze cyfrowym. Łącząc się z różnych miejsc, nie zawsze przy wykorzystaniu VPN, narażają oni firmowe dane na ryzyko ataków. Rozwiązania do współpracy dostarczane przez zaufanych partnerów nie tylko ułatwiają codzienne funkcjonowanie w rozproszonym środowisku, ale pozwalają też optymalizować wiele zadań, wspierając przy tym komunikację. Poza tym dbają o cyberbezpieczeństwo, a stojące za nimi zespoły pracujące nad rozwojem produktu, mają zdecydowanie większe możliwości analizy rynku pod kątem zagrożeń, rozwoju wiedzy i ekspertyzy na tym polu.
Standard Wi-Fi 6 staje się coraz bardziej popularny. Nie jest on ściśle związany z dużymi firmami. Na przykład różnica pomiędzy dużym kampusem, a małą kawiarnią będzie raczej związana ze sposobem wykorzystania tej techniki. Natomiast Wi-Fi 6 jest odpowiedzią między innymi na zagadnienia związane z potrzebą większej przepustowości, która idzie w parze z ilością aplikacji chmurowych, ich wymaganiami oraz liczbą łączonych z siecią urządzeń. Takim przykładem jest środowisko IoT, gdzie chcemy połączyć nie tylko telefony czy komputery, ale także kamery, wszelkiego rodzaju czujniki, czy inne urządzenia, chociażby ekspres do kawy czy lodówkę.
Podobne artykuły
UPS-y dla „zielonych” centrów danych i serwerowni
Efektywność i zrównoważony rozwój – pod tymi hasłami prezentowane są obecnie różne innowacje, także w segmencie zasilania gwarantowanego.
Vertiv Liebert GXT5: liczy się TCO
Nowa konstrukcja autorstwa specjalistów Vertiv to wydajny i wyposażony w inteligentne funkcje UPS do ochrony krytycznych aplikacji.
SASE to przyszłość łączności i bezpieczeństwa
Odpowiedzią na postępujące rozproszenie danych i aplikacji, znajdujących się obecnie nie tylko w firmowej serwerowni, ale także w różnych usługach chmurowych, jest połączenie sieci i aspektów dotyczących bezpieczeństwa w pakiet rozwiązań o wspólnej nazwie SASE.