DCIM: pełna widoczność centrum danych
Wyjątkowo skomplikowane środowisko, jakim jest każde centrum danych, wymaga ciągłego monitorowania i kontroli – zarówno na poziomie infrastruktury fizycznej, jak i informatycznej. Administratorzy wykorzystują narzędzia DCIM (Data Center Infrastructure Management) do uzyskania wglądu w jego funkcjonowanie z różnych perspektyw.
Kluczowa staje się odporność na przerwy w dostawie prądu.
Nowe trendy w zarządzaniu DC
Jeśli przyjrzeć się bliżej obszarowi DCIM, to od kilku lat wzrasta w nim wykorzystanie chmury. Architekturę Data Center Management as a Service można łatwo wdrożyć w dowolnej infrastrukturze łączącej się właśnie z chmurą. W usługach tego rodzaju wykorzystuje się różne urządzenia mobilne (w tym smartfony i tablety), a administratorzy potrzebują jedynie połączenia internetowego, aby uzyskać natychmiastowy dostęp do aplikacji i zdalnie monitorować swoją infrastrukturę.
Co więcej, w przypadku opartych na chmurze narzędziach DCIM ich dostawcy zbierają zanonimizowane informacje o użytkowanych systemach od wielu swoich klientów. Następnie wykorzystują mechanizmy sztucznej inteligencji i uczenia maszynowego, aby na podstawie wielu zgromadzonych danych uzyskać wgląd w obszary i trendy, takie jak zapotrzebowanie na energię, jej koszty, wydajność chłodzenia, zarządzanie zasobami czy ślad węglowy. To właśnie wsparte przez AI i ML utrzymanie predykcyjne (obok łatwego zdalnego dostępu) ma stanowić o przewadze tych chmurowych narzędzi.
Zdaniem Przemysława Szczęśniaka zdalne podejście oparte na specjalizowanym oprogramowaniu chmurowym pozwala przełamać dotychczasowe ograniczenia charakterystyczne dla systemów on-premise. Pozwala na analizę danych tysięcy urządzeń i przekazanie wiarygodnych rekomendacji użytkownikowi. Osadzone w chmurze oprogramowanie do zarządzania infrastrukturą DC umożliwia także efektywne monitorowanie zasobów fizycznych osadzonych w rozproszonej strukturze.
– Wystarczy podłączenie do internetu, żeby monitorować infrastrukturę brzegową. Co więcej, działanie systemu monitorującego nie jest narażone na skutki awarii w lokalnych serwerowniach. Zbieranie danych w jednym miejscu stało się dziś więc znacznie łatwiejsze i bardziej niezawodne niż kiedykolwiek – twierdzi przedstawiciel Schneider Electric.
Coraz więcej słyszy się także o wykorzystaniu mieszanej i rozszerzonej rzeczywistości (AR – Augmented Reality). O ile obecnie dostęp do danych z DCIM na terenie serwerowni uzyskuje się najczęściej przy użyciu laptopa lub tabletu, to dzięki wykorzystującemu AR urządzeniu do noszenia (zwykle specjalnym goglom) można wyświetlać potrzebne informacje bez konieczności użycia rąk i dodatkowych urządzeń. Prezentowane w postaci tekstu i grafik instrukcje postępowania mogą być dostarczane i aktualizowane w czasie rzeczywistym. Zdaniem obserwatorów rynku takie narzędzia mogą przyczynić się do minimalizowania ryzyka błędów i zwiększenia produktywności personelu technicznego w centrach danych.
Zdaniem specjalisty
Obecnie DCIM to nie tylko nadzór nad infrastrukturą fizyczną, zapewniającą ciągłość działania, ale także modelowanie i inwentaryzacja przestrzenna sprzętu IT, zarządzanie zadaniami, monitorowanie dostępności zasobów czy analiza skutków potencjalnych awarii. DCIM może również stanowić część polityki zrównoważonego rozwoju dla dostawców usług kolokacyjnych oraz ich klientów, którzy korzystają z mocy obliczeniowej w ramach centrum danych. W praktyce umożliwia to chociażby eliminację niedociążonych serwerów, które nie wykorzystują w dostatecznym stopniu mocy obliczeniowej, dzięki czemu można w łatwy sposób ograniczyć liczbę wykorzystywanych maszyn, oszczędzając zarówno energię, jak i przestrzeń w centrum danych. System pozwala też lokalizować przeciążone maszyny, w przypadku których zasadna może okazać się wymiana sprzętu na bardziej zaawansowany i energooszczędny.
Niedawna sytuacja w Polsce związana ze skażeniem Odry wyraźnie pokazuje, jak ograniczoną wiedzę na temat niektórych zjawisk posiadamy bez ich prawidłowego monitorowania. Podobnie może być w data center, gdzie bez informacji, co się dzieje, możemy przegapić ważne symptomy nadchodzącej katastrofy. Przykładowo, wykrycie rosnących prądów upływu może świadczyć o tym, że niedługo któryś z zasilaczy urządzeń IT ulegnie awarii. Jeśli będzie miało to wpływ tylko na ten jeden serwer, to możemy mówić o szczęściu. W gorszym scenariuszu może się zdarzyć, że spowoduje to pożar, a tym samym znacznie większe szkody. Panujące trendy wskazują wyraźnie, że bez wiedzy, co się dzieje w naszym centrum danych, nie mamy szans poprawnie nim zarządzać.
Podobne artykuły
Vertiv Liebert GXT5: liczy się TCO
Nowa konstrukcja autorstwa specjalistów Vertiv to wydajny i wyposażony w inteligentne funkcje UPS do ochrony krytycznych aplikacji.
Schneider Electric: AI wyzwaniem i szansą dla centrów danych
W obliczu rozwoju sztucznej inteligencji i rosnącego zapotrzebowania na moc pilną potrzebą stała się poprawa efektywności centrów danych – podkreślano podczas Innovation Summit Paris 2024.
Channel Master 2024: zdobywcy certyfikatów!
Procedurę certyfikacji Channel Master, przeprowadzoną zgodnie z wytycznymi od integratorów IT, w tym roku pozytywnie przeszło piętnastu producentów. Certyfikat stanowi dowód najwyższej dbałości o wysokie standardy i jakość bieżącej obsługi oraz o rozwój ekosystemu partnerskiego.