A jak wygląda proces zabezpieczania aplikacji firm trzecich, które można zainstalować w waszych serwerach?

W tej kwestii mamy dwie silne reguły. Po pierwsze, zastrzegamy sobie prawo do bardzo rygorystycznego weryfikowania działania tych aplikacji pod względem bezpieczeństwa. Zdarzało nam się odmawiać, gdy mieliśmy chociażby minimalne podejrzenia. Po drugie zaś, wymuszamy, aby aplikacje te działały z uprawnieniami normalnego użytkownika, a nie administratora. To w dużym stopniu eliminuje ryzyko, że właśnie poprzez taką aplikację cyberprzestępca przeniknie do danych użytkownika.

WHO odwołało właśnie stan zagrożenia pandemią – jaki wpływ na wasze działania odcisnęły te ostatnie trzy lata?

Pozytywne aspekty były takie, że wzrosło zainteresowanie naszymi rozwiązaniami. W ciągu ostatnich dwóch lat, jak też w pierwszym kwartale tego roku, osiągnęliśmy rekordowe wzrosty przychodów. Zwiększone zapotrzebowanie widzieliśmy ze strony wszystkich klientów, interesowali się przede wszystkim modelami na 4 i 8 dysków, a także sprzętem do montażu w szafach rack. Powszechne stało się wykonywanie backupu z komputerów zdalnych pracowników. Transformacja cyfrowa, zarówno w zakresie rozwiązań on premise, jak też chmury, zdecydowanie przyspieszyła na całym świecie i to jest dobra wiadomość dla rynku, także dla kanału partnerskiego.

Czy zaobserwowaliście też jakieś niekorzystne zjawiska?

Niestety tak. O jednym już rozmawialiśmy – to bardzo wyraźnie zauważalny wzrost liczby ataków ransomware, które zagrażają zarówno samym serwerom NAS, jak też komputerom użytkowników, z których dane backupowane są na te serwery NAS. To jest obecnie największe wyzwanie, dlatego zintensyfikowaliśmy działania w obszarze usprawnienia procesów wykonywania backupu. W czasie pandemii oczywiście odnotowaliśmy również niedobór chipów, który między innymi spowodował opóźnienie premiery nowych modeli. Przez pewien czas były też problemy związane z wysyłką produktów, ale obecnie zostały już rozwiązane. Generalnie ratuje nas to, że wszystkie nasze produkty są rozwijane i produkowane w jednym kraju – na Tajwanie. Na szczęście pandemia nie doświadczyła nas zbytnio, dlatego udało się zachować wewnętrzną integralność firmy.

Podsumowując, jak sytuacja związana z rynkiem rozwiązań IT dla małych i średnich firm będzie wyglądała w przyszłości? Kiedyś prognozowano, że rewolucją na miarę pojawienia się internetu będzie chmura. Ale tak się nie stało, chmura po prostu okazała się jednym z przydatnych narzędzi. Czy teraz za takiego „konia pociągowego” będzie można uznać sztuczną inteligencję, czy też na horyzoncie widać jakąś inną technologię?

Zdecydowanie najwięcej uwagi w najbliższych latach będzie przyciągała sztuczna inteligencja – nie tylko ze względu na oferowane możliwości, ale też aspekty prawne, bo pojawiło się już wiele wątpliwości dotyczących etycznych kwestii jej zastosowania. Natomiast co do dalszego horyzontu czasowego, to trudno jest przewidywać, ale nie spodziewam się rewolucji. Zresztą przywoływany już ChatGPT też stanowi rewolucję tylko w kwestii przyjmowania zapytań od użytkowników i udzielania odpowiedzi, a działający „pod spodem” mechanizm już był znany od pewnego czasu. Myślę, że ta ewolucja będzie ściśle powiązana z kwestiami, które będą przynosić dodatkową wartość klientom, ponieważ na wymyślanie niesłużących nikomu rozwiązań szkoda obecnie czasu. Z pewnością rozwijana będzie chmura, ale ten rozwój też będzie następował przez pryzmat korzyści klientów. W przypadku naszych rozwiązań największy potencjał chmury widzę w kwestii backupu danych, ich długotrwałej archiwizacji oraz przygotowywania środowisk na sytuacje awaryjne. We wszystkich pozostałych scenariuszach klienci nadal potrzebują szybszego niż oferuje chmura dostępu do danych. Natomiast wśród potencjalnych wyzwań można wciąż wymienić ryzyko niedoboru komponentów, ale doświadczeni ostatnimi zakłóceniami jesteśmy na to coraz lepiej przygotowani.

Rozmawiał Krzysztof Jakubik

Jia-Yu Liu Jia-Yu Liu  

Jest doświadczonym profesjonalistą w dziedzinie informatyki, posiadającym tytuł magistra w tej dziedzinie. W Synology pracuje od 15 lat. W swojej karierze pełnił funkcje kierownicze w różnych obszarach, związanych z aplikacjami mobilnymi, rozwiązaniami do tworzenia kopii zapasowych i synchronizacji plików dla serwerów NAS oraz usługami chmurowymi Synology C2.