Biznes storage jest
uzależniony od cen dysków twardych. Powódź, która zniszczyła fabrykę dysków
twardych, spowodowała wzrost cen napędów i spowolnienie dynamiki wzrostu
na rynku storage. Dopiero po remoncie zakładu ceny nośników spadły do dawnych
poziomów, a sprzedaż się ustabilizowała. Producenci i dystrybutorzy
zbierają tego żniwo.

Paweł Premicz, prezes
zarządu EPA
Systemy, twierdzi, że serwery NAS przestały być sprzętem trudnym
w konfiguracji i zarządzaniu, a spadek cen spowodował, iż
praktycznie każdego stać na zakup takiego sprzętu. Galvin Chang, Associate
Director of Global Product Marketing, Infortrend Technology, przekonuje, że
największym wzięciem cieszą się serwery NAS, które kupują korporacje, MSP,
a nawet mikrofirmy oraz użytkownicy indywidualni. Urządzenia tego typu
dają się łatwo skalować, cechuje je też niski współczynnik ceny do wydajności.
Przeciętny NAS ma od 10 do 20 TB przestrzeni dyskowej.

Specjaliści zwracają uwagę na koniunkturę na rynku małych
rozwiązań NAS dla użytkownika domowego. Dobra cena połączona z mnogością
aplikacji skłania klientów do zakupów takiego właśnie sprzętu. NAS może służyć
między innymi jako domowe centrum multimediów, rejestrator do monitoringu,
serwer DHCP czy klient poczty.

Bartek Boczkaja, szef Konsorcjum FEN, uważa, że dużo
zmieniło się w kwestii oprogramowania i obecnie aplikacje instalowane
w prostych systemach składowania nie różnią zbytnio od oprogramowania
dużych macierzy.

Funkcje są bardzo podobne, rozwiązania różnią się
głównie wydajnością i możliwością skalowania
– mówi.

Głównym odbiorcą systemów
składowania w Konsorcjum FEN są duże firmy, bardzo często produkcyjne. Pod
względem wielkości zakupów drugim największym klientem poznańskiego
dystrybutora jest wojsko, które najczęściej kupuje systemy wyposażone
w 4 do 8 dysków. Jedno zamówienie opiewa zazwyczaj na
kilkanaście urządzeń.

– Sektor mundurowy dołączył do klientów na początku 2012
roku
– mówi Daniel Żukowski, Networking Business Unit Manager w Konsorcjum
FEN. – Armia ostatnio kupuje sporo sprzętu, ale z naszych źródeł
wiemy, że wiele z tych produktów zalega potem w magazynach. To sprzęt
nadmiarowy.

Zdaniem integratora

Zbigniew
Maryniak, szef CPU Service

Niemal niezauważone zostały
pewne uregulowania unijne dotyczące odsprzedaży oprogramowania, które mogą
wpłynąć na rynek storage. Dzięki nim firma, która kupuje sprzęt z „drugiej
ręki” wraz z oprogramowaniem, może je zgodnie z prawem odsprzedawać i przenosić
licencje. To oczywiście cios wymierzony w dużych producentów macierzy
dyskowych. Nowe regulacje otwierają drzwi tym wszystkim, którzy chcą handlować
używanymi macierzami wyposażonymi w nowoczesny software. W czasie kryzysu firmy
przychylnie patrzą na przechodzony sprzęt. Ceny storage są wysokie, nawet
zasobne w gotówkę instytucje wstrzymują się z wymianą urządzeń.

 
Wirtualny fundament

Według specjalistów duży
udział w rynku systemów storage zyskały macierze dyskowe klasy midrange,
często poddawane wirtualizacji. Na ofertę macierzy dyskowych tego rodzaju
składają się urządzenia wyposażone we wszystkie kluczowe funkcje, które były
dotychczas typowe dla systemów klasy korporacyjnej, czyli Enterprise. Należą do
nich m.in. QoS, Virtual Provisioning czy też autotiering. Dodatkowym ich atutem
jest zgodność z wieloma protokołami dostępu, dzięki którym rozwiązanie
umożliwia współdzielenie danych na poziomie blokowym i plikowym. To
kolejny krok w stronę obniżenia kosztów zakupu i eksploatacji.

– Wirtualizacja
umożliwia tworzenie układu kilku macierzy traktowanych, jak jedna pula
– mówi Paweł Tokarski, dyrektor techniczny
EMC. – System składowania ma możliwość rozbudowy i reorganizacji
środowiska bez przestojów.

Jarosław Raćkowicz,
Channel Manager Hitachi Data Systems, mówi, że z każdym kwartałem jego
firma obserwuje wzrost zainteresowania tą techniką. Klienci końcowi, widząc
korzyści z wirtualizacji serwerów, szukają z jednej strony
oszczędności, a z drugiej możliwości wykorzystania zaawansowanych
funkcji zarezerwowanych do tej pory dla dużych rozwiązań klasy Enterprise.
Wirtualizacja umożliwia wydłużenie cyklu życia urządzeń, pomagając organizacjom
polepszyć wskaźniki rentowności.

 

Rzut na taśmę

Nie ma jednoznacznych przesłanek, które wskazywałyby
przyszłość rozwiązań taśmowych. Niektórzy producenci obserwują od kilku lat
wzrost zainteresowania rozwiązaniami dyskowymi zastępującymi biblioteki
taśmowe, przy pomocy których można zbudować centralne repozytorium kopii
bezpieczeństwa.

Coraz mniejszą
popularnością w segmencie MSP cieszą się rozwiązania złożone
z klasycznych napędów taśmowych
– zauważa Paweł Tokarski.

Z kolei Wojciech
Wróbel, Product Manager Storage & Servers w Fujitsu, mówi, że wyraźnie
widać wzrost zainteresowania użytkowników rozwiązaniami typu
Disk-To-Disk lub Disk-To-Disk-To-Tape z funkcjami deduplikacji danych. Są
to często rozwiązania typu all-in-one oferowane przez poszczególnych
producentów lub też budowane z urządzeń różnych marek, ale z tzw.
A-brandów, dla komponentów sprzętowych i aplikacyjnych stosowanych
w IT.

Jeśli chodzi o klasyczne rozwiązania taśmowe, to
na przełomie roku można spodziewać się upowszechnienia kolejnej generacji
napędów technologii LTO, czyli LTO-6
– mówi przedstawiciel Fujitsu.

Ewolucja SSD

Badanie przeprowadzone
wśród 158 uczestników VMworld Europe 2012 w Barcelonie pokazuje, że
technika SSD jest już stosowana w centrach danych, a rozpoczynający
się rok będzie czasem jej adaptacji w Europie. Ankietowani byli zdania, że
już w 2013 roku dyski SSD przestaną być luksusowym gadżetem, a staną
się ważnym składnikiem systemów storage.




Daniel Żukowski

 

Networking Business Unit Manager w Konsorcjum FEN

W najbliższych 12 miesiącach nie należy spodziewać się
jakichś rewolucyjnych zmian technologicznych – ten rok upłynie producentom
raczej na zwiększaniu pojemności i wydajności urządzeń. W tej chwili
sprzedajemy najwięcej produktów wyposażonych w kieszenie na dwa lub cztery
dyski. Na pewno NAS-y znajdą zastosowanie w takich dziedzinach jak
nagrywanie zapisów z monitoringu wizyjnego. Lepsze urządzenia będą
wyposażone w ciekawe oprogramowanie, na przykład do analizy obrazu.

 

Producenci uważają, że pamięci masowe będą coraz bardziej
zautomatyzowane. Dotyczy to zwłaszcza podziału obciążenia dużych macierzy (auto-load
balancing
) oraz dynamicznego dzielenia pul pamięciowych na warstwy.

Automatyzacja umożliwi lepsze wykorzystywanie zalet
nośników SSD i tradycyjnych dysków
– mówi Gavin Chang.

Firmy stawiają też na popularyzację rozwiązań
wykorzystujących technologie flash. Dyski EFD pojawiają się już
w najmniejszych konfiguracjach macierzy. Można już także poważnie rozważać
wykorzystanie macierzy wyposażonych wyłącznie w dyski EFD, tzw. all-flash,
do specyficznych zastosowań. Nowością pozostaje użycie techniki EFD
w serwerze lub farmie serwerów. Z wykorzystaniem techniki SSD
zaprojektowano i zbudowano specjalistyczne karty lub urządzenia
odpowiadające za cache’owanie „najgorętszych” danych w bezpośrednim
otoczeniu aplikacji. Rozwiązania tego typu są wielokrotnie bardziej wydajne niż
najlepsze macierze dyskowe.

Ze względu
na wysokie koszty i oferowane pojemności ta technika nie jest alternatywą
dla macierzy dyskowych, a rozwiązaniem komplementarnym, które po-
prawia parametry przetwarzania najważniejszych danych –
 mówi Paweł
Tokarski.

Deduplikacja, która do tej pory postrzegana była jako
technika do składowania kopii bezpieczeństwa, danych archiwalnych lub mniej
używanych, przechodzi drugą młodość. W połączeniu z technologią EFD
specjalizowane macierze hybrydowe będą mogły obsługiwać także zbiory danych,
w przypadku których niski czas dostępu jest bardzo ważny.

 

Więcej za mniej

Dystrybutorzy zauważają, że systemy składowania kosztują
coraz mniej, ale są coraz bardziej wydajne. Producenci wyposażają urządzenia
w coraz większą liczbę funkcji umożliwiających świadczenie usług do tej
pory zarezerwowanych dla klasycznych serwerów, jak np. serwer VPN, antywirus,
serwery LDAP, poczty itd.

Można powiedzieć, że dostawcy tworzą powoli
z NAS-ów pełnoprawne serwery dla biznesu, często jedyne w firmie

– mówi Paweł Premicz z EPA Systemy.

Zdaniem Jarosława
Raćkowicza z Hitachi Data Systems, w najbliższej przyszłości można się
spodziewać rozwoju pamięci flash. Najprawdopodobniej będziemy też świadkami
wykorzystania różnych klas dysków dzięki zastosowaniu Dynamic Tiering czy
zaawansowanej pamięci podręcznej.

Wojciech Wróbel

Product Manager Storage & Servers w Fujitsu

Obecnie jest popyt na uniwersalne systemy IP/FC SAN klasy
entry i midrange. Warto też odnotować, że koszt wdrożenia
rozwiązań FC SAN (przełączniki, karty HBA, interfejsy front-end macierzy) jest
bardziej atrakcyjny od zaadaptowania rozwiązań IP SAN zgodnych
z technologią 10Gb (iSCSI 10Gb).

Arkadiusz Lewicki

Storage Sales Specialist, Systems and Technology Group, IBM
Polska

W czasie kryzysu nakłady na informatykę się kurczą,
a danych w szybkim tempie przybywa. Rozwiązania do przechowywania
danych muszą być już nie tylko proste w zarządzaniu i bezpieczne, ale
przede wszystkim wydajne. Pomóc mogą nowe funkcje, jak Easy Tier, które
dynamizują wydajność aplikacji. Dzięki automatycznej, bezprzerwowej migracji
ważnych danych na dyski SSD uzyskuje się nawet 3-krotny wzrost wydajności.
Opcja ta sprawia, że  działy IT mogą
uzyskać wymaganą wydajność pamięci masowych w przystępnej cenie.