Według najnowszej prognozy Gartnera (z kwietnia 2023 r.) globalne wydatki na IT wyniosą w tym roku 4,6 bln dol., co oznacza wzrost o 5,5 proc. w porównaniu z 2022 r. Bardzo dobre perspektywy rysują się przed dostawcami oprogramowania. Analitycy przewidują, że w 2023 roku ten segment rynku osiągnie wartość 891 mld dol., co oznacza wzrost o 12 proc. w ujęciu rok do roku. Jak na tym tle przedstawia się sprzęt?

Wyjątkowo niekorzystnie prezentuje się kategoria określana w zestawieniach Gartnera jako urządzenia (komputery PC, tablety oraz smartfony). Analitycy prognozują, że tegoroczne globalne przychody ze sprzedaży tej grupy produktów osiągną poziom 684 mld dol. – o 4,6 proc. mniej niż rok wcześniej. Jednak w tabelach Gartnera figuruje też pozycja systemy dla centrów danych, obejmująca między innymi serwery i macierze dyskowe. Ogółem w tym roku ten segment rynku ma wygenerować obroty o łącznej wartości 224 mld dol., a zatem o 3,7 proc. więcej niż w 2022 r.

Powyższe dane nie pozostawiają złudzeń, iż sprzęt wciąż odgrywa niepoślednią rolę w branży IT. Zresztą jego znaczenie szczególnie uwydatniła pandemia. Poza tym na rynku serwerów, komputerów czy systemów NAS aż roi się od technicznych nowinek. Urządzenia wyposażone w najnowsze procesory, karty sieciowe, kontrolery pamięci masowych czy akceleratory pozwalają śrubować kolejne rekordy wydajności, zaś dyski umożliwiają przechowywanie i przetwarzanie coraz większych ilości danych. Zdaniem Gala Naora, CEO i założyciela StorOne (wcześniej był twórcą macierzy Storwize), sprzęt rozwija się w bardzo dynamicznym tempie, co potwierdzają parametry najnowszych nośników danych czy przepustowości sieci. Natomiast wąskim gardłem w centrach danych jest oprogramowanie, które nie potrafi zapanować nad rozrastającymi się infrastrukturalnymi silosami.

Komputery PC ostro w dół

Chyba tylko nieoprawni optymiści sądzili, że hossa na rynku komputerów PC trwać będzie w nieskończoność. Cud się nie zdarzył i pierwszy kwartał bieżącego roku przyniósł dwucyfrowe spadki. Według danych Canalysa globalna sprzedaż komputerów skurczyła się o 33 proc. w ujęciu rocznym do około 54 mln sztuk, podczas gdy IDC odnotowało spadek o 29 proc., do około 57 mln sztuk. To wynik gorszy niż przychody uzyskane przed pandemią w latach 2014–2019.

Sprawiła ona między innymi, że przedsiębiorcy zaczęli bardziej inwestować w sprzęt z najwyższej półki, na czym dużo zyskał Apple. W 2022 r. udział tej marki w globalnej sprzedaży komputerów wynosił 10 proc., zaś średni roczny udział z wcześniejszych pięciu lat to około 7 proc. Jednak w ostatnich miesiącach firmy nie są już tak hojne. Znamienny jest fragment listu dyrektora finansowego Google Alphabet dotyczącego wydatków na sprzęt IT dla pracowników tej firmy w 2023 r.

– Obecnie urządzenia mają znacznie dłuższą żywotność oraz większą wydajność i niezawodność, dlatego wprowadziliśmy zmiany w tym, co jest dostępne i jak często jest wymieniane – oznajmił Ruth Porat.

Skoro taki komunikat płynie z ust dyrektora finansowego jednego z najbogatszych koncernów na świecie, trudno się dziwić, że małe czy średnie przedsiębiorstwa również zaciskają pasa. Co ciekawe, Apple, będące beneficjentem boomu na komputery w czasie pandemii, w pierwszym kwartale bieżącego roku straciło najwięcej – liczba komputerów z systemem macOS dostarczonych na rynek zmniejszyła się o 46 proc.

Powrót do normalności

Jak będzie wyglądać ponowne ożywienie i kiedy ono nastąpi? Średnia roczna sprzedaż przed pandemią wynosiła około 265 mln sztuk. IDC prognozuje, że w 2027 r. światowy rynek wchłonie około 300 mln komputerów. Analitycy wierzą zwłaszcza w siłę nabywczą klientów biznesowych, którzy zaczną wymieniać urządzenia zakupione w czasie pandemii. Jak wynika z badania przeprowadzonego przez Della oraz ICAN Institute, 84 proc. badanych przedsiębiorstw wskazało na trudności podczas pracy zdalnej, a jedną z największych przeszkód jest zbyt mały ekran laptopa. W tym samym badaniu 69 proc. kierowników oraz 61 proc. specjalistów wskazało potrzebę wymiany sprzętu, w tym monitorów.

– Jednym z impulsów ożywiających rynek komputerów mogą być zmiany w przepisach prawa nakładające na pracodawcę obowiązek wyposażania pracowników w narzędzia umożliwiające stworzenie ergonomicznego miejsca pracy w domu. W związku z tym spodziewamy się zwiększenia zapotrzebowania na monitory, stacje dokujące, zestawy słuchawkowe i inne peryferia – mówi Sebastian Antkiewicz, Products & Solutions Senior Manager w Dell Technologies.

Ożywienie na rynku komputerów PC powinny przynieść innowacje techniczne nowe procesory, karty graficzne, dyski. Najbardziej interesująco przedstawia się sytuacja wśród producentów procesorów. Digitimes Research prognozuje, że w tym roku udział Intela w segmencie chipów dla laptopów skurczy się do historycznego minimum, czyli 65 proc, na czym zyskają układy AMD oraz w nieco mniejszym stopniu ARM. W kwietniu swój debiut miał Ryzen 7 7800X 3D, a pierwsze testy pokazują, że jest on wydajniejszy od swojego poprzednika (Ryzen 7 5800X 3D) o około 20–30 proc.

– Procesor zwiększył wydajność, a do tego dochodzi przystępna cena, która w dniu premiery była praktycznie taka sama jak w przypadku premiery 5800X 3D. Dlatego uważam, że właśnie Ryzen 7 7800X 3D powinien wnieść ożywienie na rynek komputerów – uważa Mateusz Świętek, Product Manager AMD w AB.

Przy czym nie jest tak, że wrocławski dystrybutor stawia wyłącznie na jednostki AMD. Specjaliści z tej firmy pokładają duże nadzieje w trzynastej generacji procesorów Intela i wskazują na dwóch faworytów: Intel Core i5-i3500 dla użytkowników niskobudżetowych oraz bardziej wydajną jednostkę Intel Core i5–13600K.

Jak na razie małe i średnie firmy najczęściej kupują notebooki z procesorem Intel Core i5–12500, z ekranem o przekątnej 15,6 cala, 8 lub 16 GB pamięci RAM oraz nośnikiem SSD o pojemności 256 GB lub 512 GB. Klienci biznesowi wciąż zaopatrują się w komputery stacjonarne, które trafiają zazwyczaj do sklepów, hal produkcyjnych bądź stanowisk pracy wymagających komputera o odpowiedniej konfiguracji (m.in. pod kątem wymogów wydajnościowych). Natomiast modele All-In-One można spotkać na recepcjach, w salach konferencyjnych czy miejscach, gdzie brakuje przestrzeni na tradycyjne komputery stacjonarne.

– Rokrocznie obserwujemy wzrosty sprzedaży urządzeń All-In-One o około 30 proc. Tego typu komputery coraz chętniej są wykorzystywane w punktach sprzedażowych. Klienci coraz częściej wybierają większe matryce o przekątnej 24–27 cali, chociaż rok temu królowały rozwiązania 21,5 cala – mówi Bogdan Wiśniewski, Commercial Team Leader w Asusie.