Kiedyś jedna z mądrych liderek powiedziała mi: „dziewczyno, zbuduj taką firmę, do której będziesz chciała przyjeżdżać”. Nie było to łatwe, a nawet bywały takie momenty, że wydawało się to utopią. Ale kiedy dzisiaj zmierzam do biura, mam nieodparte wrażenie, że jadę do miejsca, które lubię i do ludzi, z którymi się dobrze czuję. Wtedy nachodzi mnie refleksja – czy inni czują podobnie? Czy stworzyłam im miejsce pod każdym względem bezpieczne – zarówno pod kątem finansowym, ale co ważniejsze też pod kątem psychicznym, a jednocześnie zadbałam o to, aby mogli realizować swoje ambicje i po prostu się rozwijać, jeśli tylko tego chcą?

Piszę o tym, ponieważ dobrostan psychiczny jest nieodzownym elementem powstawania niesztampowych pomysłów, swobody wypowiedzi i czerpania wszystkiego co najlepsze z potencjału zespołu. Era liderów nieomylnych, wszystkowiedzących i znających proste rozwiązanie skomplikowanych problemów się skończyła. W świecie tak nieprzewidywalnym i niejednoznacznym jak nasz, potrzebujemy liderów, którzy potrafią wykorzystać mądrość zespołową. Ale by mieli do niej dostęp, najpierw muszą zadbać o jedną ważną kwestię – bezpieczeństwo psychiczne. Zwłaszcza, że nierzadko bywa ono lekceważone. Jak możesz o nie zadbać?

Prof. Amy C. Edmondson z Harvard Business School poświęciła dekady na badanie bezpieczeństwa psychicznego w miejscu pracy oraz jego wpływu na innowacyjność i efektywność zespołowych działań. Ogólny wniosek z jej badań jest taki, jaki wielu osobom podpowiada intuicja – jeśli ludzie czują się bezpiecznie, częściej dzielą się pomysłami, zgłaszają swoje spostrzeżenia i uwagi, a nawet buntują się wobec narzucanych im wadliwych rozwiązań. Niestety w wielu firmach liderzy zapominają o budowaniu bezpieczeństwa psychicznego, sądząc że ludzie oczekują od nich przede wszystkim jasnych drogowskazów, do których wystarczy się dopasować. Takie podejście ma krótką perspektywę.

Już ponad 250 lat temu Edmund Burke pisał o tym, że strach ogranicza naszą zdolność efektywnego myślenia i działania. Na ten efekt nie są odporni nawet najbardziej utalentowani pracownicy. A to oznacza, że współcześni liderzy po-winni rozprawić się z lękiem w miejscu pracy i zadbać o odpowiednie warunki.

Dlaczego warto dbać o bezpieczeństwo psychiczne?

Trudno przystać na kulturę organizacyjną opierającą się na strachu w świecie, w którym coraz częściej liczy się napływ nowych pomysłów, zdolności do poszukiwania przełomowych rozwiązań czy krytyczne myślenie. Celem współczesnych liderów powinno być tworzenie organizacji, w której ludzie nie czują lęku przed byciem sobą i mogą otwarcie mówić, co ich zdaniem działa, a co nie.

Jeśli chcesz rozwijać swoją firmę, dokonywać w niej zmian, również tych związanych z cyfrową transformacją, musisz budować taką kulturę, w której dzielenie się opiniami, angażowanie się i przyznawanie do błędów jest normą, a nie wyjątkiem. Ten wysiłek się opłaci, ponieważ pomoże zniwelować problemy, które generuje kultura strachu (w ramce obok wymieniam kilka z nich).

Tworzenie bezpiecznego środowiska pracy wymaga wysiłku i umiejętności, ale jest podstawą wysokiej skuteczności współpracy i fundamentem rozwoju w tzw. organizacjach wiedzy. Jak zatem tworzyć atmosferę bezpieczeństwa psychologicznego, w której pracownicy chętnie dzielą się pomysłami, ale też zgłaszają błędy czy swoje wątpliwości?

3 wybrane problemy, jakie może zniwelować właściwa kultura pracy  
  1. Dzisiaj zatrudnianie utalentowanych ludzi już nie wystarczy, ich talenty i ukryty potencjał trzeba umiejętnie wyzwalać, a do tego potrzebne są odpowiednie normy kulturowe, które rozbudzą w innych chęć do pracy. Jeśli w firmie panuje strach, to ludzie nie rozwijają swoich skrzydeł i interesuje ich tylko przetrwanie.
  2. Lęk w miejscu pracy może tworzyć iluzję sukcesu, która opóźni zdemaskowanie krytycznych błędów. Nie od dziś wiadomo, że ciągłe lekceważenie drobnych potknięć może doprowadzić do katastrofalnych efektów. Kropla drąży skałę.
  3. Strach przed krytyką (a w ekstremalnej wersji nawet przed zwolnieniem) za odmienne zdanie może blokować wyrażanie na głos nowych pomysłów czy zadawanie istotnych pytań. Strach pomyśleć, o ilu pomysłach nikt nie usłyszał, bo ich twórcy bali się odezwać ze względu na toksyczną atmosferę w miejscu pracy. Z tym naprawdę warto skończyć!