CRN 3.0
A dlaczego 3.0? O tym później. Najpierw o tym, dlaczego chcę dziś napisać o periodyku, na łamach którego od czterech lat nieprzerwanie goszczę.
A dlaczego 3.0? O tym później. Najpierw o tym, dlaczego chcę dziś napisać o periodyku, na łamach którego od czterech lat nieprzerwanie goszczę.
Tytułowy chiński sen to moje najnowsze odkrycie intelektualne. Powstało na zasadzie zderzenia obserwacji ostatnich wydarzeń ze świata ekonomii z dobrze już ugruntowanym w kulturze pojęciem American Dream.
Były prezes Pronox Technology został prezesem Ruchu Chorzów. Czy tym razem się uda?
Największym zainteresowaniem czytelników CRN.pl w ostatnim czasie cieszyły się informacje dotyczące RRC i Ingram Micro. Ponieważ vox populi, vox dei, ja też dorzucę w tej kwestii swoje trzy grosze. Wiem, że w konfrontacji z sześcioma miliardami dolarów amerykańskich, które wchodzą w tym przypadku w grę, to mało, ale na więcej mnie nie stać.
Że co, że plagiat? Raczej cytat lub zapożyczenie. Początek Ewangelii wg św. Jana jest zaprawdę wyjątkowy. Utożsamia Słowo z bytem absolutnym.
Jedyną poprawną odpowiedzią na takie pytanie jest wymijające stwierdzenie: „zależy dla kogo”. Co ciekawe, owego „kogoś”, dla którego nowy rok miałby być lepszy, dziś jeszcze nie znamy.
No to jesień w szarej i pesymistycznej postaci dopadła nas z całą swą mocą. W tej atmosferze czytam wyniki raportów giełdowych największych polskich dystrybutorów IT po trzech kwartałach 2015 r. Jakoś nie poprawiają mi humoru.
Dużo łaciny? To nic, przydaje się, a oba tytułowe pojęcia powinny być powszechne w naszym życiu codziennym.
O tym nie mogę nie napisać: jeden z największych koncernów świata, niemiecki Volkswagen, został złapany na oszustwie, czyli – jak mówiło się dawniej – szwindlu.
Dziś ani słowa o biznesie. Chwilowo wracam do początku mojej felietonowej aktywności, a więc do piłki nożnej.