Według dwóch piątych ankietowanych sprzedaż laptopów
w I połowie 2011 r. w porównaniu z notowaną
w analogicznym okresie ub.r. zwiększyła się, według jednej trzeciej
– pozostała bez zmian, a według ponad jednej czwartej – zmalała.
Jeśli chodzi o popyt na netbooki, zdaniem 41 proc. sprzedawców
zmniejszył się, 37 proc. – pozostał bez zmian, zdaniem 22 proc.
– wrósł.

W opinii 39 proc. resellerów w III kwartale
2011 w porównaniu z analogicznym okresem 2010 r. poziom
sprzedaży notebooków nie zmienił się, 34 proc. – zmalał,
a według 27 proc. – zwiększył się. 44 proc. ankietowanych
ocenia, że zainteresowanie netbookami w III kwartale br. spadło,
39 proc. stwierdziło, że nie się zmieniło, a 17 proc. uważa, że
się zwiększyło.

Mniej desktopów, więcej mobilnych

Prawie dwie trzecie badanych resellerów częściowo zauważa
wpływ konkurencji ze strony telekomów na swoją sprzedaż notebooków
i netbooków. Ponad jedna czwarta zdecydowanie odczuwa to zjawisko,
a tylko 17 proc. wcale go nie odczuwa.

Zdaniem Wojciecha Porąbki, właściciela krakowskiej firmy
Shift – Systemy Komputerowe, trend sprzedaży komputerów mobilnych
jest generalnie malejący. Także Przemysław Bosak, właściciel
F.H.U. Bosaczek Przemysław Bosak z Żar, jako jedną z tendencji
wymienia spadek popytu na komputery przenośne.

Również Sebastian Pudło,
współwłaściciel przedsiębiorstwa Nowe Technologie SC M. Sadło &
S. Pudło z Ostrowca Świętokrzyskiego, dostrzega, że w roku
bieżącym znacznie zmalała sprzedaż notebooków i netbooków
w porównaniu z obserwowaną w poprzednich latach. – Związane
jest to przede wszystkim z wyższymi cenami zakupu u dostawców, wysokim
kursem walut i promocjami w marketach
– ocenia.

Konrad Kowalczuk, właściciel wrocławskiej firmy EQC Konrad
Kowalczuk, wśród trendów sprzedaży wskazuje zwłaszcza odczuwalny wzrost
zainteresowania notebookami – na niekorzyść komputerów stacjonarnych.
Zwiększony popyt na komputery mobilne obserwuje także Robert Kalisz, właściciel
firmy Roktel Systemy Telekomunikacyjne Robert Kalisz z Kiełczowa.

Ogólna sytuacja
gospodarcza nie zachwyca Romana Kaczmarka, prezesa zarządu poznańskiego
Silpolu. Paweł Wójcicki, właściciel przedsiębiorstwa Gambit Paweł Wójcicki
w Opolu Lubelskim, sądzi, że jeśli sytuacja ekonomiczna Polaków się nie
poprawi, sprzęt mobilny nie będzie się cieszył takim zainteresowaniem, jakiego
wszyscy oczekują. – Należy zwrócić również uwagę na nasycenie rynku
tego rodzaju sprzętem, mimo pojawiających się nowych trendów zarówno we
wzornictwie, jak i technologii –
 podkreśla.

 
Czego szukają klienci

Ponad połowa respondentów
spodziewała się większego popytu na tablety, co dziesiąty – mniejszego lub
dokładnie takiego, jaki obserwuje. Jedna czwarta uczestników badania
w ogóle ich nie oferuje. Łukasz Kaca, handlowiec z radomskiego
Technetu, zauważa, że większość klientów szuka typowego notebooka do prac
biurowych. – Rzadko sprzedaje się drogie maszyny przeznaczone głównie
do gier. Z kolei na tablety przeciętny Kowalski nie jest jeszcze gotowy.
Uważa się je za gadżety i dla większości konsumentów są obecnie zbędnym
wydatkiem
– ocenia.

Według Grzegorza Olejniczaka, właściciela szczecińskiego
przedsiębiorstwa IT Supporting Grzegorz Olejniczak, obecnie najbardziej
pożądanym modelem jest małe, 12 – 14-calowe, wielofunkcyjne urządzenie,
z wbudowanym systemem GSM, wyposażone w duży dysk (o pojemności
minimum 1 TB). – Pozostałe funkcje mogą być standardowe – mówi.

Jarosław Utracki, kierownik w PC.net z Sosnowca, sądzi, że zdecydowany
spadek cen komputerów mobilnych w powiązaniu z zapotrzebowaniem na
rozwiązania o średniej lub niższej wydajności (w porównaniu
z możliwościami desktopów) wpływa na wybór laptopów – zgrabnych
i łatwych do przenoszenia, a także do schowania, gdy nie są używane.
 Klienci po pierwszym boomie na netbooki zrozumieli, że są to
urządzenia, które mogą stanowić dodatek do domowego komputera. W zasadzie
nie spotyka się już konsumentów, którzy chcą mieć jedynie netbooki, gdyż wiedza
na temat wydajności tych urządzeń i ich ograniczeń już się rozpowszechniła
– twierdzi.

Zdaniem Mariusza
Stasińskiego, współwłaściciela łódzkiej firmy SOCO Szyma
i Wspólnicy, mobilność jest coraz bardziej doceniana. – Trzeba do
tego jeszcze dodać ciągły spadek cen sprzętu przenośnego, które coraz bardziej
zbliżają się do cen komputerów stacjonarnych i przyczyniają się do wzrostu
zapotrzebowania na urządzenia mobilne
– podkreśla.

Bolączki sprzedawców

Według
trzech piątych resellerów przeszkodą w rozpowszechnieniu się ultrabooków
może być ich zbyt wysoka cena, a zdaniem ponad jednej trzeciej – brak
zainteresowania ze strony klientów. W opinii Marcina Jasińskiego,
współwłaściciela spółki Advanced Digital Expressions A. Ulbrych & M. Jasiński
z Sośniewic, brakuje urządzeń o wysokiej wydajności, zamkniętych
w ultrapłaskiej obudowie i jednocześnie oferowanych
w akceptowalnej cenie (niekoniecznie najniższej, ale przynajmniej średniej
rynkowej), aby można było zaoferować np. ultrabooki klientom, którzy wymagają
wyższej wydajności.

Resellerzy mają więcej powodów do narzekań. Zdaniem Ryszarda
Grabowskiego, handlowca z łódzkiej firmy BP Komputery Małgorzata
Skowrońska, rynek urządzeń mobilnych od lat walczy z tanią konkurencją
z Chin. – Można to dostrzec choćby na podstawie obserwacji ofert
tabletów na Allegro
– mówi.

W ocenie Patryka Wieleckiego, właściciela firmy Anbud-Comp
z Władysławowa, konkurencja ze strony marketów i sprzedających za
pośrednictwem Internetu powoduje, że zarobki resellerów spadają. Krzysztof
Zieliński, współwłaściciel spółki PHUP Infotech Krzysztof Zieliński, Teresa
Zielińska z Elbląga, dostrzega nierówne traktowanie kontrahentów przez
producentów. – Marketom sprzedają dużo taniej niż nam – narzeka.

Nie wszyscy jednak się
skarżą. Zdaniem Mirosława Burdy, właściciela wrocławskiego przedsiębiorstwa
Mir-Bet PHU Mirosław Burda, sprzedaż pozostaje na niezmienionym poziomie.
Specjalnych zmian nie odczuwa także Mariusz Stasiński z przedsiębiorstwa
SOCO Szyma i Wspólnicy.