„Składaki” nadal się trzymają

Na polskim rynku nadal istnieje rynek C-brandów gamingowych, czyli pecetów składanych na zamówienie. To biznes, w którym część resellerów znalazła swoją niszę, uznając, że nie ma sensu konkurować z dużymi detalistami w sprzedaży gotowych urządzeń z logo globalnych marek. I nieźle sobie w tej niszy radzą, wbrew niektórym prognozom.

– Koniec ery składnych PC do gier zapowiadany jest regularnie od kilku lat. Chwilowe spadki w tym segmencie w ubiegłym roku spowodowane były nasyceniem rynku gamingowych pecetów podczas pandemii. Jednak od kilku miesięcy obserwujemy kolejne wzrosty sprzedaży – twierdzi Bartosz Chentko.

Wiele wskazuje na to, że „składaki” nadal będą miały wzięcie ze względu na takie zalety (w porównaniu z taśmowo wytwarzanymi maszynami), jak łatwość rozbudowy i spore możliwości konfiguracji.

– Owszem, zeszły rok był słaby i spadła liczba klientów, którzy na dodatek nie byli skłonni do większych wydatków, stąd w większości przypadków poziom 3,5 tys. zł był nieprzekraczalny. Jednak w tym roku obserwujemy wyraźne odbicie. Do maja sprzedałem tyle składanych komputerów, co w całym zeszłym roku. Co istotne, nabywcy są gotowi na większy wydatek, średnio nawet do 5,5 tys. zł – podkreśla Dawid Kowalski, właściciel InetPC.pl.

Rzecz jasna, nie wszystkim C-brandowy biznes idzie w tym roku lepiej niż w poprzednim. Powodem są zwykle drogie podzespoły komputerowe, zwłaszcza karty graficzne. Nic dziwnego, że klienci częściej niż kiedykolwiek rozglądają się za urządzeniami odnawianymi.

– Ostatnio sprzedajemy więcej odnawianych komputerów do grania niż nowych. Klienci często decydują się na nie, bo za te same pieniądze mają większą wydajność niż w nowych urządzeniach – podsumowuje Marcin Banowski, handlowiec w Sprzetowo.pl.

Zdaniem resellera

Dawid Kowalski, właściciel, iNetPC.pl  

Sprzedajemy głównie składane komputery stacjonarne dla graczy, budowane na indywidualne zamówienie. Mamy również w ofercie laptopy gamingowe, ale tych schodzi niewiele. Część zainteresowanych nimi początkowo klientów decyduje się w końcu na składany PC, gdy wyjaśniamy im różnicę w cenie i wydajności. W tym roku sprzyja temu poprawa w zakresie podzespołów. Są łatwiej dostępne i spadły ich ceny. Zauważyłem też, że klienci są bardziej świadomi. Zazwyczaj składane PC do grania zamawiają u nas młodzi ludzie i najczęściej dokładnie wiedzą, jakich podzespołów mamy użyć. Generalnie wymagana przez nabywców wydajność jest większa niż miało to miejsce w przypadku ubiegłorocznych zamówień. Ponadto w zasadzie nie ma już w tym roku sytuacji, że ktoś rezygnuje z zakupu, bo znalazł coś tańszego na Allegro. Do nas przychodzą ludzie, którzy zdają sobie sprawę, że gotowe komputery do grania z retailu nie spełniają ich oczekiwań. Dla nas A-brandowe maszyny w praktyce nie stanowią więc konkurencji. Niektórzy klienci kupują również u nas same komponenty, głównie karty graficzne, aby poprawić wydajność swoich pecetów.

  
Tomasz Wajda, właściciel, Wajkomp.pl  

Ostatnio odchodzę od sprzedaży sprzętu i akcesoriów dla graczy, bo ten biznes coraz mniej się opłaca. Przeciętnych graczy, którzy szukają komputerów czy dodatków, „połykają” duże sieci detaliczne, z którymi taki sklep jak mój nie jest w stanie konkurować cenami. Ponadto dostęp do produktów na rynku jest coraz łatwiejszy, bo dziś każdy może założyć sklep internetowy albo wystawić towar na Allegro. Kilka lat temu selekcja sprzedawców przez dystrybutorów była większa, natomiast teraz wymagania są niższe i towar może zamówić czy też wejść w dropshipping praktycznie każdy, kto podpisze umowę. Niektórym wydaje się, że sprzedaż w internecie to prosta sprawa, i jest coraz więcej nowych e-sklepów. Dlatego zmniejszam zaangażowanie na rynku gamingu, a ostatnio więcej zajmuję się projektowaniem i serwisem stron internetowych, bo w tym przypadku zapotrzebowanie systematycznie rośnie. Jeśli chodzi o sprzęt dla graczy, to nadal stawiam przede wszystkim na ofertę, której nie ma w marketach. Są to chociażby meble do grania wykonane ręcznie przez polskich rzemieślników. To produkty z wyższej półki i na taki asortyment nadal obserwujemy duży popyt.