Według danych GfK Polonia
Retail and Technology dynamika sprzedaży notebooków i netbooków klientom
końcowym w Polsce w I półroczu 2011 w porównaniu
z notowaną w analogicznym okresie 2010 r. była dwucyfrowa.
Maciej Piekarski, IT Product Manager w firmie badawczej, informuje, że
motorem wzrostu na naszym rynku były netbooki. – Ich udział zwiększył się
o 5 punktów procentowych, do blisko 20 proc. – 
mówi
analityk. – Ciekawe, że przeciętna cena najmniejszych komputerów
przenośnych obniżyła się o niespełna 10 proc., czyli mniej więcej tak
samo jak pozostałych urządzeń mobilnych. O sukcesie netbooków natomiast
zadecydowała sprzedaż za pośrednictwem operatorów komórkowych. To właśnie
promocje organizowane przez telekomy, włącznie z możliwością zakupu
netbooka za złotówkę, sprawiły, że wolumen sprzedaży zwiększył się tak
znacząco.

Przedstawiciel GfK
Polonia uważa, że operatorzy telekomunikacyjni przejęli sporą część
dotychczasowych klientów indywidualnych kupujących na kredyt.
– Stało się tak w związku z ograniczeniami ze strony banków
w udzielaniu pożyczek konsumenckich oraz sprzedaży ratalnej
– wyjaśnia
IT Product Manager GfK Polonia. – Zjawisko to zaczyna również być widoczne
w przypadku małych i średnich firm.

 

Sprzedaż w 2010 r.

Dane Contextu mówią, że polscy klienci w całym
2010 r. kupili 1 278?900 komputerów przenośnych
(zarówno notebooków, jak i netbooków). W przypadku notebooków liczbowo wzrost w porównaniu z wynikami roku 2009 wyniósł
3,3 proc. Wartość zbytu podniosła się natomiast o 3,1 proc.
Liderem rynku był Asus, z ilościowym udziałem 31,4 proc., za nim
uplasowało się HP (16,8 proc.), na trzeciej pozycji zaś Toshiba
z wynikiem 15,6 proc. Do czołówki zaliczał się również Acer
(12,6 proc.). Sporo mniej uzyskały Samsung (8,3 proc.) oraz Lenovo
(6,1 proc.).

Netbooków klienci kupili
natomiast 262,9 tys., czyli prawie o 100 proc. więcej niż
w 2009 r. Pod względem wartościowym wzrost był niewiele niższy
– 95,6 proc. Największym powodzeniem cieszyły się urządzenia Acera,
udział dostawcy w rynku wyniósł 39,8 proc. Za nim uplasował się Asus
z wynikiem 31,4 proc. Pozostali producenci mieli: HP
– 10,3 proc., Samsung – 9 proc., Toshiba
– 3,1 proc.

I półrocze 2011

Według
obliczeń Contextu w pierwszych sześciu miesiącach roku bieżącego klienci
kupili 843?891 notebooków
i netbooków. Jak sprzedaż wyglądała w rozbiciu na rodzaje urządzeń
i minione kwartały? W pierwszych trzech miesiącach 2011 r.
nabywców znalazły 355?124 notebooki. Zdaniem
specjalistów Contextu oznacza to wzrost o 41 proc. w porównaniu
z wynikami tego samego okresu 2010 r. Przychody ze sprzedaży
zwiększyły się o 33 proc. Liderem rynku w tym okresie pozostawał
Asus z udziałem 32,28 proc., za nim uplasowała się Toshiba
(16,79 proc.), po niej HP (14,95 proc.). Dalej na liście głównych
dostawców znalazły się kolejno: Samsung, Acer i Lenovo.

W II kwartale 2011 r. dystrybutorzy współpracujący
z Contextem zrealizowali zamówienia na 308?669 notebooków, co zdaniem firmy
analitycznej oznacza wzrost o 27,5 proc. w porównaniu
z wynikami II kwartału ub.r. Przychody zwiększyły się
o 9,3 proc. w stosunku do notowanych w tym samym okresie
rok wcześniej. Liderem pozostał Asus (25,24 proc. udziału w rynku),
za nim, tak samo jak w I kwartale, jest Toshiba (udział 17,87 proc.).
Trzecie miejsce zajął natomiast Samsung, zwiększając udziały w rynku do
17,8 proc. z 12,61 w I kwartale 2011. HP miało
12,01 proc. Na dalszych pozycjach pozostały Acer i Lenovo.

 

W I kwartale
2011 r. nabywców znalazło 77?485 netbooków. Oznacza to
wzrost liczbowy o 86,6 proc. w porównaniu ze sprzedażą
w tym samym okresie 2010. Mniej więcej tak samo zwiększyły się przychody
– o 81,2 proc. Na prowadzenie wysunęło się HP z udziałem
29,18 proc. (w I kwartale ub.r. 
był dużo mniejszy i wynosił 4,15 proc.). W II kwartale
2011 sprzedaż małych komputerów mobilnych sięgnęła 102?613. Liczbowo oznacza to wzrost
o 84,9 proc. w porównaniu z wynikami uzyskanymi w tym
samym okresie rok wcześniej, wartościowo – o 71,8 proc. Pierwsze
miejsce zajęła Toshiba, która w II kwartale zdobyła 32,16 proc. rynku
(skok w górę o 23,25 proc. w stosunku do sprzedaży
zanotowanej w pierwszych trzech miesiącach roku). Na drugim miejscu
utrzymał się Asus z podobnym udziałem jak w I kwartale
(24,88 proc. versus 25,8 proc.), na trzecim znalazł się Samsung
(zamiana z Acerem) z udziałem 14,69 proc. versus 9,38 proc.
w I kwartale. Dużo straciło HP – w przypadku tego
producenta nastąpił spadek z blisko 30 proc. udziału w I kw. 2011 r.,
do 9,3 proc.

O II półroczu ostrożnie

Mimo że na komputery
przenośne w Polsce ciągle jest popyt, producenci i dystrybutorzy są
ostrożni w prognozach na II półrocze 2011. Zaznaczają, że notebooki i netbooki na pewno nie przestaną
cieszyć się zainteresowaniem klientów, nie oczekują jednak dużego wzrostu
zbytu, m.in. ze względu na możliwe dalsze osłabienie złotego.
Niewykluczone, że powtórzy się sytuacja z przełomu lat 2008/2009, kiedy
ceny sprzętu poszły z tego powodu mocno w górę i klienci
wstrzymywali się z zakupami. W najlepszym razie sprzedaż będzie na
podobnym poziomie jak w I półroczu.

Na obniżenie sprzedaży
komputerów przenośnych nie powinny natomiast wpłynąć na razie tablety. Prognozy
związane z ich wprowadzeniem na rynek są nadal optymistyczne, ale cena
modeli wartych uwagi, czyli z dużym ekranem, funkcjonalnych, zrobionych
z dobrych materiałów, pozostaje na razie zbyt wysoka. Urządzenia te wciąż
są traktowane raczej jak gadżet, a nie sprzęt, który mógłby w pełni
zastąpić komputer przenośny w firmie. Chodzi zarówno o liczbę
przeznaczonych do nich aplikacji, jak i bezpieczeństwo danych firmowych
przechowywanych na tym sprzęcie. Możliwe więc, że prędzej przyjmą się one wśród
klientów indywidualnych (tu jednak znowu powraca kwestia ceny, a także
rozbudzenia w konsumentach potrzeby posiadania tego rodzaju urządzenia).
Poza tym sprzedaż tabletów na razie odbywa się głównie przez telekomy oferujące
je w abonamencie. Natomiast na rozpowszechnienie się tabletów w firmach
może wpłynąć wprowadzenie na rynek systemu Windows 8. Na razie bowiem ich
zastosowanie w rozwiązaniach biznesowych utrudnia ograniczenie
w integracji z aplikacjami opartymi na systemach Microsoftu.
Niektórzy producenci tabletów twierdzą jednak, że firmy już teraz kupują te
urządzenia dla handlowców.

Jeśli wzrośnie
zainteresowanie tabletami, prawdopodobnie zmniejszy się sprzedaż netbooków,
które, podobnie jak tablety, służą głównie do korzystania z Internetu. Na
razie jednak netbooki mają się całkiem dobrze: według danych Contextu
w lipcu i sierpniu klienci kupili o 58,5 proc. więcej
małych komputerów niż w analogicznym okresie 2010 r. (sprzedaż notebooków
zwiększyła się o 4 proc.).

 

Dla resellerów nadal
najważniejszymi kontrahentami będą odbiorcy firmowi, którzy zamówią komputery
przenośne z dodatkowymi usługami. Nasi rozmówcy zwracają uwagę, że klienci
indywidualni nie wymieniają już sprzętu tak chętnie jak kiedyś. Wyścig
wydajności maszyn przestaje mieć decydujące znaczenie. Komputery starzeją się
wolniej. Teraz ważny zaczyna być ich wygląd, wybór darmowych aplikacji
oferowanych z komputerem oraz ultramobilność.

Ultrabook kontra tablet

Wydaje
się, że potrzeby użytkowników końcowych, zarówno biznesowych, jak
i indywidualnych, spełniają ultrabooki – komputery, które łączą
wydajność peceta z mobilnością tabletu. Informacja o ultrabookach
dotarła na rynek w samym środku tabletowej gorączki. Pomysłodawcą
i właścicielem praw autorskich do nazwy ultrabook jest Intel (patrz ramka:
Co to jest ultrabook według Intela?). Przedstawiciele producenta przyznali
w czerwcu, że promują nowy typ komputera mobilnego, ponieważ przegrywają
z konkurencją na rosnącym rynku tabletów – wiele z nich nie ma
procesora Intela. – O rozwoju segmentu ultrabooków należy myśleć
w dłuższej perspektywie
– mówi Krzysztof Jonak, Regional Business
Manager w Intelu. – Planujemy, że w końcówce 2012 r.
ultrabooki będą stanowiły 40 proc. wszystkich notebooków konsumenckich.

Przedstawiciel
producenta twierdzi, że ultrabooki zaspokajają potrzeby użytkowników. –
Część z nich nie może obejść się bez klawiatury, a jednocześnie chce
posługiwać się lekkim i wytrzymałym komputerem
– podkreśla. Jego
zdaniem stosunkowo wysoka cena ultrabooków wynika przede wszystkim
z faktu, że do ich produkcji wykorzystuje się inne podzespoły niż
w przypadku standardowych komputerów. – Staramy się jednak mieć wpływ
na koszty komponentów, zrównując np. ceny procesorów tradycyjnych
i niskonapięciowych oraz współpracując z producentami innych
elementów. W celu wsparcia tych inicjatyw firma stworzyła specjalny fundusz
inwestycyjny w wysokości 300 mln dol.
– mówi Krzysztof Jonak.

Ze
względu na ich wysoką cenę, po ultrabooki na razie nie ustawią się
w sklepach kolejki. Jednak, zdaniem niektórych przedstawicieli branży, to
raczej na tych urządzeniach, a nie na tabletach, w przyszłości
zarobią resellerzy.

O Grupie GfK i GfK Polonia

Grupa GfK zajmuje
czwarte miejsce w światowym rankingu
agencji badań rynkowych. GfK Polonia z kolei znajduje się na trzecim
miejscu w rankingu agencji badawczych w Polsce.
Działalność GfK dzieli się na trzy części: Custom Research, Retail and
Technology i Media. Dział Custom Research
dostarcza informacji niezbędnych przy rozwijaniu, pozycjonowaniu i utrzymywaniu na rynku produktów i usług. Dział Retail and Technology (dawniej
Panel Handlowy) monitoruje w sposób ciągły, cykliczny (w rytmie miesięcznym) sprzedaż detaliczną na
polskim rynku w segmentach: RTV, AGD, Foto,
IT, Telekom i Elektronarzędzia. Badanie
prowadzone jest na stałej, reprezentatywnej próbie sklepów rozmieszczonych w całej Polsce. Dział Media obejmuje badaniami
telewizję, radio, prasę, Internet oraz outdoor.

Co to jest ultrabook według Intela?

– procesor (tylko seria Core) Sandy Bridge (zużycie energii
17 W)

– grubość obudowy – dla urządzenia o przekątnej ekranu
większej lub równej 14 cali: 21 mm, dla urządzenia o przekątnej ekranu
mniejszej niż 14 cali: 18 mm

– bateria powinna wystarczać na co najmniej 5 godzin pracy

– stan gotowości do pracy w czasie krótszym niż 7 s

– Wi-Fi

– zabezpieczenia: Anti-Theft i Identity Protection
Technology Intela, zalecane: gotowość  do
usługi OOBE i vPro dla przedsiębiorstw

– system operacyjny: Windows lub Mac