Znana zasada 3-2-1 zakłada, że należy posiadać trzy egzemplarze kopii zapasowych, co najmniej na dwóch różnych nośnikach, a jeden z nich powinien znajdować się poza siedzibą firmy. Jak powszechnie wiadomo backup stał się przedmiotem ataków ze strony gangów ransomware. Jednak Inspeere mocno utrudnia zadanie potencjalnym napastnikom, dzieląc zakodowane i skompresowane kopie zapasowe pomiędzy rozproszone systemy. W rezultacie haker, żeby zniszczyć kopie, musiałby dotrzeć do kilku użytkowników. Startup wykorzystuje działającą w modelu peer-to-peer, technologię blockchain.

Kluczową rolę w całym rozwiązaniu odgrywa DatisBox – urządzenie umieszczane w lokalizacji klienta. Posiada ono procesor x64 i uruchamia oprogramowanie Debian Linux z systemem plików ZFS. Wszystkie hosty pełnią równorzędną rolę w procesie wymiany danych, nawzajem się wspierając. W związku z tym nie potrzeby korzystania z centrum danych. Takie rozwiązanie przyczynia się do oszczędności energii, według wyliczeń Inspeere średnio o 32 procent.

Po zapisaniu pliku na DatisBox, następuje jego kompresja, szyfrowanie (AES 256 bitów), a następnie fragmentacja i rozprowadzenie w innych urządzeniach. Autorska technologia SAVVY odpowiada za dystrybucję danych w najbardziej optymalnych przestrzeniach pamięci masowej (przepustowość, pojemność itp.), aby zagwarantować szybkie odzyskanie danych.

Celujemy w małe społeczności rynku pionowego, takie jak np. szkoły. Chcemy przede wszystkim docierać do małych i średnich firm. Zamierzamy sprzedawać nasz produkt poprzez partnerów, a co za tym idzie rozszerzyć kanał sprzedaży – mówi Olivier Dalle.

Cyfrowy Frankenstein

Przyrastająca ilość danych nie jest jedynym wyzwaniem z jakim mierzy się branża nowych technologii. Nie mniej trudności przysparza płynne połączenie rożnych przedmiotów ze świata robotyki, Internetu Rzeczy czy branży motoryzacyjnej.

Obecnie buduje się systemy rozciągające się od mikrokontrolerów aż po centra danych. Trzeba to wszystko połączyć, a dotychczasowe działania w tym kierunku przypominają składanie cyfrowego Frankensteina. – mówi Angelo Corsaro CEO i CTO w ZettaScale Technology.

Zaawansowane urządzenia pochodzące z różnych obszarów muszą się ze sobą komunikować, a także wymieniać i przetwarzać dane. ZettaScale Technology, startup założony w 2022 roku, zamierza znacznie ułatwić podłączonym do sieci ludziom oraz maszynom komunikację, obliczenia i przechowywania danych w dowolnym miejscu i czasie, przy zachowaniu bezpieczeństwa i skalowalności.

Używane aplikacje koncentrują się na danych i nie są dostosowane do teraźniejszych realiów. Wprawdzie pojawiły się takie protokoły jak MQTT, DDS itp, aczkolwiek połowicznie rozwiązują rodzące się trudności. W branży motoryzacyjnej godzinne opóźnienie rozpoczęcia produkcji, będące następstwem złożoności oprogramowania, przekłada się na stratę finansową w wysokości 1,1 mln euro, zaś dzienne aż 27 mln euro. Za łączność pomiędzy różnymi elementami odpowiada system centralny, a dodawanie nowych składników i połączeń zajmuje czasami kilka tygodni.

W przypadku robotyki największą barierę tworzą ograniczenia komunikacyjne. Wiele stosowanych protokołów liczy sobie ponad dwadzieścia lat. Zresztą podobne przeszkody występują w procesach przetwarzania na brzegu sieci.

ZettaScale Technology opracowała protokół Zenoh pozwalający ujednolicić dane znajdujące w ruchu i spoczynku. Poza tym pozwala on na dokonywanie obliczeń,, począwszy od bardzo małych podmiotów, takich jak mikrokontrolery, aż po centra danych. Innym walorem tego standardu jest obsługa rozproszonych zapytań. Jako przykład może posłużyć wymiana danych pomiędzy poruszającymi się po mieście pojazdami. Jeśli dojdzie do kolizji dwóch samochodów istnieje prawdopodobieństwo, że część informacji przechowywanych lokalnie może być z różnych powodów nieosiągalna. Szybka i dokładana wymiana danych pomiędzy autami pozwala na uniknięcie takiego scenariusza.