Kontrakt na dostawę 5 tys. drukarek był jednym z największych na ówczesnym rynku 3D i przyniósł spółce światowy rozgłos w czasie, gdy olsztyński start up rozkręcał biznes. Umowa miała zostać zrealizowana do końca II kw. 2014 r. Wkrótce po informacji o mega kontrakcie z globalnym koncernem Zortrax uplasował obligacje warte 10 mln zł. Dotąd Zortrax nie komunikował publicznie, że umowa, zawarta z azjatyckim oddziałem Della, nie została zrealizowana. Ujawnił to w tym tygodniu branżowy portal 3Dprint.com.

Zortrax w oświadczeniu wyjaśnia, że negocjował z Dellem, ale 'z przyczyn zewnętrznych, niezależnych od obu stron, kontrakt nie mógł zostać zrealizowany na przyjętych warunkach’. Spółka nie precyzuje, o jakie przyczyny chodzi. Przekonuje, że kontrakt miał 'wielkie szanse na finalizację’, stąd była podstawa do tego, by w dobrej wierze informować o planowanej umowie. Zortrax twierdzi, że umowę z Dellem rozwiązano za porozumieniem stron. 'Ze względu na klauzulę poufności nie możemy ujawniać więcej szczegółów kontraktu’. Zapewnia jednocześnie, że o sprawie byli informowani inwestorzy, a zyski z niezrealizowanego kontraktu z Dellem nie były uwzględniane w wycenie spółki i sprawozdaniach finansowych. Także 3Dprint.com przyznaje, że w wynikach finansowych za 2014 r. komunikowanych przez spółkę (12 mln zł przychodów) nie widać niezrealizowanego kontraktu. W 2015 r. Zortrax wypracował 37,6 mln zł przychodów i 8 mln zł zysku netto.

W lipcu Zortrax podał, że 44 mln zł zainwestował w niego fundusz kontrolowany przez Dariusza Miłka, współwłaściciela sieci obuwniczej CCC. Kupił 15 proc. udziałów. W przyszłym roku Zortrax zamierza wejść na giełdę.