Zakrojoną na szeroką skalę akcję przeprowadzono na zlecenie białostockiej prokuratury. Mundurowi niemal jednocześnie wkroczyli do wytypowanych mieszkań, zabezpieczając desktopy i laptopy. Według otwockiej policji użytkownicy zatrzymanego sprzętu popełnili przestępstwo, wynikające z ustawy o prawach autorskich i prawach pokrewnych. Korzystali z programów umożliwiających ściąganie i udostępnianie plików. W tym przypadku chodziło o utwory muzyczne.

„Przez wiele lat użytkownicy systemu byli bezkarni, koncerny muzyczne ponosiły z tego tytułu ogromne straty – wyjaśnia w komunikacie KPP w Otwocku – (..) Przeprowadzona przez otwockich policjantów akcja ma również za zadanie uświadomić i przestrzec wszystkich użytkowników Internetu przed odpowiedzialnością karną wynikająca z artykułu 116 ust.1 Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Po przesłuchaniu wszystkich wskazanych osób, sprawa ta trafi przed oblicze sądu.”

Według policji w większości wypadków internauci złamali prawo nieświadomie, co jednak nie zwalnia ich od odpowiedzialności karnej (2 lata pozbawienia wolności).

– Coraz częstsze, skuteczne akcje policji, takie jak ostatnia, przeprowadzona przez funkcjonariuszy z otwockiego referatu do walki z przestępczością gospodarczą, są dowodem na to, że piractwo komputerowe nie jest już w Polsce procederem bezkarnym. Tym razem mamy jednak do czynienia z dużym zatrzymaniem, jest to 40 prywatnych użytkowników. Niepłacenie zarówno przez osoby prywatne, jak i przez podmioty gospodarcze za programy, dzięki którym zyskują oni korzyści majątkowe jest oczywistym złamaniem prawa – komentuje Krzysztof Janiszewski, specjalista Microsoftu do spraw ochrony własności intelektualnej.