Pracownik obsługi klienta w Avayi USA i właściciel firmy partnerskiej dostawcy przez lata zarabiali na sprzedaży pirackiego oprogramowania – uznał amerykański sąd.

Jak ustalono, pracownik Avayi Brad Pearce wykorzystując swoje uprawnienia administratora systemu, nielegalnie generował klucze licencyjne oprogramowania Avaya IP Office. Stworzył w ten sposób dziesiątki tysięcy kluczy, które następnie sprzedawał głównie Jasonowi Hinesowi, który był szefem firmy Direct Business Services International. Lewe licencje od Pearce’a kupował jednak także posługując się innym nazwiskiem. Następnie były one odsprzedawane użytkownikom końcowym (w normalnym obiegu licencje IP Office sprzedaje partner lub dystrybutor Avayi). IP Office to system telefoniczny, używany przez małe i średnie firmy. Wartość nielegalnie wygenerowanych licencji wyceniono na 88 mln dol. (cena każdej wahała się od mniej niż 100 do kilku tys. dol.). „Hines był przypuszczalnie jednym z największych użytkowników licencji Avayi na świecie” – skwitował prokurator.

Kolejną oskarżoną jest żona Pearce’a, która miała zajmować się „księgowością” przestępczej działalności. Cała trójka ma w sumie kilkanaście zarzutów oszustw i prania pieniędzy.

Reseller został przez sąd uznany winnym. Doszło do ugody. Przyznał się do udziału w oszustwie, a departament sprawiedliwości odstąpił od domagania się dla niego kary więzienia wyższej niż 5 lat. Hines musi jednak zapłacić co najmniej 2 mln dol. i zrekompensować szkody pokrzywdzonym.