Start-upowcy z Polski połączyli siły, żeby pomóc kolegom z Ukrainy
„Wielu founderów walczy na froncie” – mówi przedstawiciel polskiej organizacji.
Polscy innowatorzy pomogą utrzymać biznesy na Ukrainie i znaleźć pracę członkom rodzin, które uciekły do Polski.
Społeczność innowatorów i start-upów zwarła szyki w ramach akcji #startups4UA. Pod adresem StartupydlaUkrainy.pl we współpracy z Polską Akcją Humanitarną trwa zbiórka środków na pomoc Ukraińcom, w której uczestniczą start-upy, inwestorzy, fundusze venture capital, aniołowie biznesu, przedsiębiorcy i naukowcy.
„Wielu founderów jest zaangażowanych w walki na froncie. Wielu jest zdeterminowanych, żeby pozostać na Ukrainie, żeby bronić kraju, ale i kontynuować swoje biznesy. Będziemy szukać dla nich funduszy, które pomogą im przetrwać najbliższe miesiące, żeby po zakończeniu wojny mogli wrócić do projektów” – zapowiada Łukasz Wawak z Polish-Ukrainian Startup Bridge dla Newseria Biznes.
Na razie fundusze zbierane są na najpilniejsze potrzeby, jak pomoc matkom z dziećmi przyjeżdżającym do Polski. W dalszej perspektywie środowisko start-upów chce m.in. wesprzeć kolegów z Ukrainy w odbudowaniu ich biznesów i pomagać firmom, które wstrzymały działalność, bo ich właściciele poszli na wojnę. Będzie też poszukiwane zatrudnienie dla rodzin founderów. W grę wchodzi również poszukiwanie rozwiązań dostarczanych przez start-upy, które mogą pomóc w problemach, jakich doświadcza dziś Ukraina.
„Liczymy na to, że wraz z coraz większą liczbą organizacji przyłączających się do tej inicjatywy będziemy mogli zwiększać jej zasięg” – mówi Jerzy Brodzikowski, general manager CIC Warsaw.
Źródło: Newseria Biznes
Podobne aktualności
Sankcje USA na 300 celów za wsparcie Rosji. Na liście sprzedawca IT ze Słowacji
Masowe restrykcje objęły firmy, które umożliwiły Rosji zdobycie "desperacko potrzebnej technologii".
Polski kontrwywiad ostrzega przed cyberszpiegami z Rosji
Wskazano grupę, która stoi za atakami, cele i metody działania.
Xiaomi na liście „sponsorów wojny”. Koncern protestuje
Ukraińskie biuro antykorupcyjne uznało Xiaomi i jego dyrektorów za "sponsorów wojny". "Nie popieramy żadnych działań wojennych" - protestuje koncern.