Zakończenie wsparcia dla systemu Windows 10 może sprawić, że 240 milionów komputerów stanie się elektroodpadami – ostrzega Canalys.

Wynika to z tego, że masa używanych obecnie urządzeń nie spełnia wymagań sprzętowych Windows 11.

W ocenie ekspertów może to uniemożliwić dalsze korzystanie z setek milionów PC, a wiele z nich wyląduje na wysypiskach śmieci.

Zakończenie wsparcia dla Windows 10 Microsoft planuje na 14 października 2025 r. Po tej dacie aktualizacje zabezpieczeń będą płatne i dostępne tylko do października 2028 r.

Już w tym roku koncern z Redmond wstrzymał aktualizacje Windows 10 do kolejnych wersji systemu.

Minimalne wymagania sprzętowe dla Windows 11:
CPU min. 1 GHz z co najmniej 2 rdzeniami,
4 GB RAM,
64 GB pamięci masowej,
karta graficzna zgodna z DirectX 12 lub nowszym ze sterownikami WDDM 2.0,
wyświetlacz min. 720p o przekątnej większej niż 9 cali i 8 bitów na kanał kolorów,
moduł TPM 2.0,
oprogramowanie układowe systemu – UEFI.

40 proc. firmowych maszyn skończy na śmietniku?

Jak jest skala problemu, pokazuje zeszłoroczne badanie firmy Lansweeper, które objęło 30 mln komputerów z 60 tys. organizacji na całym świecie. Wynika z niego, że aż 42 proc. używanych w firmach maszyn nie nadaje się do aktualizacji do Windows 11.

Zostanie wymienione jedno na trzy urządzenia

W miarę zbliżania się terminu zakończenia wsparcia, można spodziewać się rosnącej sprzedaży komputerów w celu modernizacji bazy sprzętu. Tak było za każdym razem, gdy kolejny Windows kończył swój żywot.

Canalys spodziewa się, że w 2024 r. rynek komputerów powróci do wzrostu i wyniesie on 8 proc. r/r. Także pojawienie się AI PC pomoże sprzedaży.

Ponad połowa partnerów (57 proc.) ankietowanych przez Canalysa przewiduje, że zakończenie wsparcia dla Windows 10 wpłynie na plany odświeżenia systemu w 2024 r. Oczekuje się, że jedno na trzy urządzenia będzie wymieniane w ciągu najbliższych dwóch lat.

Pomimo że firmy z branży coraz więcej mówią o wspieraniu obiegu zamkniętego i ochronie środowiska, partnerzy nie będą mogli odnawiać i odsprzedawać komputerów, które nie nadają się do Windows 11 – zaznaczają eksperci Canalysa.

Większość z nich można by poddać recyklingowi, ale ich niezgodność z najnowszym systemem znacznie zmniejsza ich wartość w razie odnowienia i odsprzedaży.

Tymczasem według badania z 2023 r. już 39 proc. partnerów ma możliwości renowacji i odsprzedaży używanych urządzeń.

W 2 lata jedna piąta używanych PC stanie się elektroodpadami

Firma badawcza szacuje, że w ciągu prawie dwóch lat do daty zakończenia wsparcia Windows 10 mniej więcej jedna piąta urządzeń stanie się elektroodpadami z powodu niezgodności z Windows 11 ( 240 mln PC).

Mimo że sporo używanych maszyn z Windows 10 będzie nadawało się do użytku przez wiele lat, popyt na nie mocno osłabnie, wobec braku bezpłatnych aktualizacji zabezpieczeń systemu.

Przykładowo płatne wsparcie dla Windows 7 Enterprise wynosiło od 25 dol. za komputer w pierwszym roku i do 100 dol. rocznie w trzecim, a dla Windows 7 Professional od 50 do 200 dol. Przy podobnych stawkach dla „dziesiątki” bardziej będzie opłacało się wyrzucić sprzęt i kupić nowy.

Eksperci Canalysa podkreślają, że dostawcy mają obowiązek maksymalizować żywotność urządzeń, a ich rolę w obiegu zamkniętym szczególnie uwypukla skali problemu elektrośmieci, na jaką zanosi się w związku z końcem wsparcia Windows 10.