Creative: Jukebox z FireWire
Creative Labs wprowadził na rynek urządzenie Creative Nomad Jukebox 3, kolejną wersję przenośnego odtwarzacza audio
Creative Labs wprowadził na rynek urządzenie Creative Nomad Jukebox 3, kolejną wersję przenośnego odtwarzacza audio. Jukebox 3 jest trzykrotnie mniejszy od pozostałych urządzeń z serii Jukebox. Zawiera twardy dysk o pojemności 20 GB, na którym można zapisać do 5 tys. utworów w formacie MP3 lub 8 tys. w formacie WMA. Bufor o pojemności 16 MB zapewnia ochronę przeciwwstrząsową do siedmiu minut. Urządzenie można także używać jako nośnika do tworzenia kopii zapasowych i transferu danych, pozwalającego na przechowywanie i przenoszenie dużej ilości plików danych, audio i wideo.
Creative Nomad Jukebox 3 ma interfejs SB1394 firmy Creative (zgodny z IEEE1394), dzięki czemu po podłączeniu do innego urządzenia ze złączem IEEE1394 lub karty dźwiękowej Sound Blaster Audidy (wyposażonej standardowo w złącze SB1394) możliwe jest kopiowanie danych z szybkością jednego utworu na sekundę. Dla zapewnienia kompatybilności z systemami bez złącza IEEE1394 dostępny jest również interfejs USB 1.1.
Optyczne i analogowe wejścia liniowe umożliwiają zakodowanie dźwięku w czasie rzeczywistym w formacie MP3 z dowolnego źródła liniowego, np. odtwarzacza MiniDisc, odtwarzacza CD lub magnetofonu kasetowego, a także komputera PC lub notebooka. Urządzenie posiada dwie wnęki na baterie i jest wyposażone w baterię litowo-jonową, która zapewnia 11-godzinną pracę. Włożenie drugiej (opcjonalnej) baterii do drugiej wnęki wydłuża czas działania do 22 godzin.
Sugerowana przez producenta cena detaliczna netto urządzenia Creative Nomad Jukebox 3 to 399 dol.
Podobne aktualności
5 strategicznych trendów dla specjalistów ds. oprogramowania
Mają pomóc w poprawie produktywności, obniżeniu kosztów, zrównoważonym rozwoju i in.
Gaming czeka na lepsze czasy od 2025 r.
Przychody ze sprzętu w br. osiągną wartość blisko 30 mld dol., jednak spadną do 2028 r.
Ponad 40 tys. poważnych incydentów w Polsce do marca br.
Nasz kraj codziennie atakują grupy powiązane ze służbami specjalnymi Rosji, Białorusi i nie tylko - przyznał sekretarz stanu.