Komputronik znowu na minusie
W II kw. 2011 r. Komputronik miał 6,3 mln zł skonsolidowanej straty netto, ponad 2 razy więcej niż rok wcześniej. Słaby wynik odnotowano mimo 20-procentowego wzrostu przychodów ze sprzedaży.
W II kw. 2011 r. Komputronik miał 6,3 mln zł skonsolidowanej straty netto, ponad 2 razy więcej niż rok wcześniej. Słaby wynik odnotowano mimo 20-procentowego wzrostu przychodów ze sprzedaży.
Komputronik szykuje zawiadomienia do prokuratury, urzędu skarbowego i KNF w związku z łamaniem przepisów przez CCE. Tym razem poszło m.in. o nieistniejący dług, który dawny Karen wykazał w KRD i fałszowanie korespondencji. CCE nie pozostaje dłużny i twierdzi, że działania prezesa Buczkowskiego noszą znamiona przestępcze.
Komputronik planuje nową aranżację sklepów. Wybrane placówki zostaną przekształcone w centra rozrywki, w których będzie można pobawić się sprzętem, wziąć udział w konkursach i premierach z udziałem celebrytów.
Komputronik podpisał umowę z Apple’m dotyczącą sprzedaży tabletów. W salonach sieci i sklepie internetowym będzie można kupić iPady.
Rada nadzorcza wybrała Grant Thornton Frąckowiak, firmę świadczącą usługi audytorskie, doradcze i księgowe, do badania sprawozdań finansowych spółki.
Od kwietnia 2010 r. do marca 2011 r. ABC Data miała 10,2 proc. udziału w sprzedaży Komputronika. Największym dostawcą była Tech Data.
W okresie od kwietnia 2010 r. do marca 2011 r. członkowie zarządu spółki zarobili łącznie prawie 1,5 mln zł. Najwyższe wynagrodzenie otrzymał prezes Wojciech Buczkowski.
Spór między Komputronikiem i właścicielami Clean&Carbon Energy (dawniej Karen) trwa. Zarząd poznańskiej firmy twierdzi, że w świetle przepisów inwestorzy nie mogą zrezygnować z wykupienia akcji CCE za 50 mln zł.
Z oświadczenia Haliny Paszyńskiej, Texass Ranch Company i CCE wynika, że inwestorzy gotowi są odstąpić od wszystkich warunków kontraktu z Komputronikiem, dotyczącego sprzedaży Karenu. Zarząd Komputronika uznaje działania kontrahentów za bezprawne i nie zamierza iść na ustępstwa.
Ostatnio nastała moda na otwieranie e-sklepów na Facebooku. F-commerce, jak określa się to zjawisko, okazuje się raczej chwytem marketingowym, a nie biznesem. Wyniki dwóch dużych sieci nie są imponujące.