Powrót na ścieżkę wzrostu

Rozwój mobilnych technologii to zjawisko nieuniknione. Na świecie zaczynają się już dyskusje o możliwościach, jakie niesie ze sobą standard 5 G. Również rynek mobilnego gamingu jest na dobrej drodze, aby w kolejnych latach przyciągnąć nowych fanów i pozostawić w tyle segmenty gier PC oraz konsol. Według prognoz Newzoo wartość globalnego rynku gier mobilnych ma wzrosnąć do 116,6 mld dol. w 2024 r., a liczba graczy do 3,3 mld (o 14 proc. więcej w porównaniu z 2022 r.).

– Mobilna rozrywka najlepsze czasy ma dopiero przed sobą. Kolejne firmy zapowiadają produkty, które pozwolą cieszyć się ulubionymi grami nie tylko w zaciszu domowym, ale w każdym, dogodnym dla nas miejscu – mówi Adam Żelazko.

Osobną kwestię stanowi postępująca adaptacja technologii 5G. Specjaliści z Ericssona wyliczyli, że jest ona dwadzieścia razy szybsza niż 4G. W związku z tym gry mogą działać szybciej i płynniej niż kiedykolwiek. Jednak na nową erę mobilnych gier trzeba będzie jeszcze trochę poczekać, bowiem okazuje się, że największe hity wcale nie wymagają zawrotnych prędkości. Według firmy analitycznej Data.ai aż 75 proc. najbardziej zyskownych gier na smartfony nie wymaga dostępu do super szybkiego internetu. W większości przypadków bazują one na danych pobranych na urządzenie gracza, bądź muszą przesyłać tylko niewielkie fragmenty informacji podczas gry poprzez sieć. Co ciekawe, wydawcy wcale nie zamierzają podkręcać tempa, wychodząc z założenia, że należy jak najlepiej obsłużyć wszystkich graczy, niezależnie od urządzenia, usługi czy standardu bezprzewodowego przesyłania danych.

W przyszłości 5G może odegrać ważną rolę w interaktywnej rozrywce. Jednak aby tak się stało, wśród mobilnych graczy musi upowszechnić się streaming gier. Specjaliści od telekomunikacji przyznają, że sieć 4G nie jest na tyle mocna, aby obsługiwać strumieniowe przesyłanie zaawansowanych graficznie gier na smartfony. Poza tym udostępnianie gier w chmurze dla użytkowników smartfonów nie jest prostą sprawą ze względu na liczne ograniczenia sklepów z aplikacjami. Dużą pracę do wykonania mają marketerzy, ponieważ mobilni gracze na ogół nie są zbyt dobrze zaznajomieni z tego rodzaju nowinkami.

Niewykluczone, że w dalszej przyszłości rynek mobilnego gamingu będzie napędzany przez rozwój i upowszechnianie się technologii rozszerzonej rzeczywistości (AR) oraz wirtualnej rzeczywistości (VR). Ciekawym przykładem jest tutaj gra Pokemon Go, wykorzystująca technologię AR do łapania cyfrowych Pokemonów w realnym świecie. Natomiast VR zapewnia wrażenia poprzez symulację środowiska 3D. Wraz ze wzrostem mocy urządzeń mobilnych wirtualna rzeczywistość staje się coraz bardziej dostępna dla graczy. Zresztą już dziś niektórzy użytkownicy smartfonów grają w Minecraft VR czy End Space VR.

Smartfon gamingowy czy przenośna konsola?

Dla wielu osób kupowanie smartfona do gier wydaje się być ekstrawagancją. Wszak flagowce Samsunga, Apple’a czy Xiaomi bez trudu poradzą sobie z najbardziej zaawansowanymi grami. Niemniej istnieje grupa graczy, którzy stawiają na pełny profesjonalizm. Z ich punktu widzenia to ważne, że smartfony gamingowe posiadają specjalistyczne funkcje, których próżno szukać nawet w telefonach z najwyższej półki cenowej. Zalicza się do nich ulepszone wibracje oraz chłodzenie, bardzo wysoką częstotliwość odświeżania, pojemną baterię, a także konfigurowalne tryby gier. Nie bez znaczenia jest fakt, że smartfony adresowane dla graczy zazwyczaj kosztują mniej niż flagowce oferowane przez liderów rynku.

– Coraz więcej osób sprawdza ofertę specjalnych smartfonów, co pokazują statystyki profili marketingowych marek gamingowych oraz zainteresowanie sklepów elektronicznych takim właśnie sprzętem. Polacy lubią nowinki technologiczne, więc pytania o modele, które dopiero co zostają zapowiedziane przez producenta, trafiają do nas już w kilka dni po takich deklaracjach. To pokazuje, że rodzimi gracze chcą mieć dostęp do tego, co najlepsze w branży gamingowej – mówi Anita Miszczyk, Product Manager w CK Mediator.

Gamingowe telefony konkurują nie tylko z klasycznymi smartfonami, ale też przenośnymi konsolami do gier. Jeśli chodzi o te ostatnie, groźnym rywalem jest Nintendo. Japoński producent już w 1989 roku wprowadził na rynek mobilną konsolę „Game Boy”. Natomiast najnowszy model „Switch”, jak do tej pory trafił do nabywców w liczbie 112 mln egzemplarzy. Firma opracowuje nie tylko sprzęt, który zarabia na siebie (w przeciwieństwie do konsol Microsoftu czy Sony), ale także własne oprogramowanie. Połowa gier przeznaczonych jest wyłącznie na konsole Nintendo. Jednocześnie firmie udało się wykreować własnych, popularnych bohaterów, takich jak Super Mario Bros czy Zelda.

Jednak jakby na to nie patrzeć, gry na smartfony stają się coraz bardziej wciągające. W obecnych czasach lwia część mieszkańców globu posiada smartfony, a po konsole sięgają głównie najwięksi fani multimedialnej rozrywki.

Zdaniem specjalisty

Anita Miszczyk, Product Manager, CK Mediator Anita Miszczyk, Product Manager, CK Mediator  

Sprzedaż smartfonów przeznaczonych do gamingu bardzo mocno rośnie, mimo ogólnego trendu spadkowego na rynku telefonów komórkowych. Modele gamingowe mają z reguły wysokiej jakości komponenty, ekrany i aparaty. Coraz więcej osób zauważa, że taki telefon posłuży także jako odtwarzacz filmów czy muzyki, a także aparat foto czy kamera. Flagowe smartfony znanych marek mają podobne ceny, co modele gamingowe i wydaje się, że coraz więcej osób chciałoby za tę samą cenę mieć coś ekstra, na przykład możliwość grania na telefonie jak na padzie czy streamingu gry mobilnej na telewizorze bez utraty jakości. Co ważne, rynek gamingu mobilnego w Polsce nie jest jeszcze ugruntowany, nadal jest miejsce dla nowych „graczy”. Nadal wielu resellerów nie posiada w ofercie tego typu produktów, a jeśli tak, to nierzadko ich asortyment jest ograniczony. Wciąż można dotrzeć do wielu klientów, którzy jeszcze o takich produktach nie słyszeli lub z nich nie korzystają.

  
Alicja Nowak, Public Relations Department Support, x-kom Alicja Nowak, Public Relations Department Support, x-kom  

Nowe tytuły gier mobilnych wymagają od sprzętu wydajności, generując popyt na najnowsze smartfony i konsole mobilne. Są to również produkty, na których skupiają się producenci i właśnie z myślą o nich przygotowują szersze portfolio akcesoriów. Poza urządzeniami bazowymi widać więc wzrost sprzedaży akcesoriów i świadomości klientów w tym obszarze. Nasze życie staje się coraz bardziej dynamiczne: jesteśmy w ruchu, oczekujemy ciągłej maksymalizacji przeżyć i dążenia do wielozadaniowości. Możliwość grania w dowolnym miejscu i czasie jest kluczem do popularyzacji mobilnego gamingu. Natomiast jego rozwój hamują obawy przed nowymi technologiami oraz przywiązanie klientów do klasycznej rozrywki na komputerach PC.

  
Adam Żelazko, Brand Development Manager SYS, Asus Adam Żelazko, Brand Development Manager SYS, Asus   

Mobilna rozrywka najlepsze czasy ma dopiero przed sobą. Kolejne firmy zapowiadają produkty, które pozwolą cieszyć się ulubionymi grami nie tylko w zaciszu domowym, ale w każdym, dogodnym dla nas miejscu. Rynek jest już na tyle dojrzały, że wybór produktów przeznaczonych do konkretnych potrzeb staje się naturalny. Od lat widzimy taki trend w przypadku laptopów. Użytkownicy smartfonów także mają zróżnicowane wymagania i dla jednych kluczowa jest jakość aparatów, a dla innych wydajność, rozmiar, czy też odporność na uszkodzenia. Jesteśmy przekonani, że każde z oferowanych przez nas urządzeń dla graczy oferuje na tyle unikalne wrażenia, że pozwoli nam to budować kolejne obszary rynku, a nie konkurować w wąskiej grupie odbiorców. Jeżeli chodzi o gry mobilne, to coraz większa popularność rozbudowanych i wymagających produkcji wpływa pozytywnie na sprzedaż urządzeń, a także akcesoriów.