Dell EMC, IBM czy NetApp rozwijają korporacyjne NAS-y, wprowadzając nowe funkcjonalności i zwiększając ich możliwości w zakresie skalowania. Niemniej na rynku pojawiają się nowi gracze, którzy próbują zburzyć istniejący ład. Mamy lepsze pomysły na konsolidację zasobów i jesteśmy tańsi – zgodnie powtarzają nowicjusze.  Wśród  przedstawicieli nowej fali wyróżnia się startup Qumulo. Firma powstała w 2012, a jednym z jej założycieli jest Peter Godman, współautor sukcesu systemu Isilon. Szefowie Qumulo uważają, iż popularne systemy plików takie jak ZFS czy OneFS trącą myszką. Ich zdaniem obie technologie mają już ponad dekadę i nie są najlepiej przygotowane na obsługę petabajtów danych bądź pracę w środowisku chmury.

– Zauważamy, że klienci posiadający zasoby 2 PB lub większe poszukują systemów  opartych na innowacyjnych standardach.  Często skarżą się, że Dell EMC Isilon czy NetApp FAS Series nie potrafią sprostać ich rosnącym wymaganiom. – mówi Molly Presley Global Product Marketing Director w Qumulo.

Dostawcy rozwiązań przeznaczonych do przechowywania plików muszą z jednej strony uwzględniać oczekiwania użytkowników w zakresie rozbudowy systemów, zaś z drugiej, mieć na uwadze ich potrzeby związane z migracją do środowiska chmurowego.  IDC prognozuje, że w latach 2017-2022 łączna wielkość przechowywanych plików będzie rosnąć w tempie 38 proc. rocznie, dla porównania w środowisku lokalnym o 29 proc.

– Często zdarza się, że  użytkownik Dell EMC Isilon jest zainteresowany przeniesieniem i archiwizacją danych, producent zachęca go do wymiany systemu na Dell EMC Elastic Cloud Storage.   W przypadku naszego systemu pliki można łatwo przenosić do Amazon S3 i w razie potrzeby z powrotem umieścić na  lokalnym serwerze. – przyznaje Molly Presley.

Architektura opracowana przez Qumulo otwiera przed użytkownikami szerokie możliwości w zakresie wielkości i ilości tworzonych plików, również w środowiskach rozproszonych. System jest zdefiniowany programowo, co ułatwia jego rozbudowę i współpracę z zewnętrznymi platformami AWS, Google Cloud, Dell EMC czy HPE. Qumulo realizuje funkcje analityki w czasie rzeczywistym, informując na bieżąco o pojemności, IOPS czy najbardziej aktywnych klientach podłączonych do klastra.  System jest dostępny w różnych konfiguracjach np. all flash lub jako rozwiązanie do archiwizacji. 

– Oczekiwania wobec NAS scale out są bardzo zróżnicowane. W niektórych środowiskach istnieje zapotrzebowanie na systemy przetwarzające ogromne ilości danych, a drugorzędną rolę odgrywa przepustowość. W innych liczy się szybkość realizowanych operacji. – tłumaczy Molly Presley.

Jednym z klientów Qumulo jest wytwórnia Walta Disneya. System wykonuje 7,7 mld operacji na godzinę i przechowuje ponad 5 miliardów plików. Maksymalna przepustowość przy odczycie wynosi 42 GB/s, zaś podczas zapisu 24 GB/s.  W ostatnich dniach czerwca firma zaprezentowała nowe produkty, wśród których znalazł się m.in  model all-flash P-184T.  W szafie rack 2U można pomieścić 184 TB pamięci NVMe, a jego maksymalna przepustowość wynosi 225 GB/s.  Firma wprowadziła też dwa inne rozwiązania hybrydowe  dla mieszanych środowisk oraz  na potrzeby archiwizacji. 

Jak do tej pory Qumulo otrzymało od funduszy Venture Capital 223 mln dolarów.  Startup doceniają też analitycy – Gartner umieścił firmę wśród liderów w Magicznym Kwadrancie opisującym rynek macierzy dla plików rozproszonych i pamięci obiektowych. Notabene w tym doborowym towarzystwie znaleźli się też Dell EMC, IBM oraz Scality. Warto dodać, że Qumulo łączą bliskie relacje z HPE, koncern z Palo Alto  oferuje system startupu w Stanach Zjednoczonych i na rynku EMEA.