Ostatnie miesiące są wyjątkowo trudne dla dostawców smartfonów i komputerów, natomiast nieco lepsze nastroje panują wśród producentów systemów NAS. Lawinowy przyrost danych sprawia, że nie tylko firmy, ale również użytkownicy indywidualni inwestują w rozwiązania do przechowania i przetwarzania danych. Jednak również ten segment rynku odczuwa skutki spowolnienia gospodarczego, zawirowania na rynkach i niepewność jutra, co nie pozostaje bez wpływu na decyzje zakupowe. Niektórzy wstrzymują zakupy, czekając na lepszą koniunkturę, inni z różnych względów wybierają usługi chmurowe. Czego możemy zatem się spodziewać w bieżącym roku na rodzimym rynku małych NAS-ów?

Część specjalistów spogląda na omawiany segment raczej z umiarkowanym optymizmem, pokładając nadzieję w tegorocznych premierach produktów. Ostatnio w mniejszych jednostkach zaczęły się pojawiać złącza M2 czy pamięci RAM z możliwością rozbudowy. Innym naturalnym trendem jest zwiększenie liczby wnęk na dyski. Oczywiście za urządzenia z technologicznymi nowinkami trzeba więcej zapłacić i to może stanowić barierę, zwłaszcza na naszym rynku, gdzie najważniejszym kryterium wyboru jest niezmiennie cena.

Oczekiwania nabywców SOHO

Preferencje małych firm i gospodarstw domowych kupujących serwery NAS są zbliżone, aczkolwiek sprzęt nabywany jest do różnych celów. Najprostsze modele bazują na procesorach ARM, zaś bardziej rozbudowane posiadają jednostki Celeron i Ryzen Embedded. W małych urządzeniach najczęściej instalowana jest pamięć 2 GB RAM, aczkolwiek klienci wykazują rosnące zainteresowanie NAS-ami z 4 GB RAM lub z opcją rozbudowy. W przypadku portów prym wiedzie przepustowość na poziomie 1 Gb/s, choć powoli wzrasta popularność złączy 2,5 Gb/s.

Warto podkreślić, że choć jeszcze do niedawna zastosowanie nośników SSD w małych NAS-ach traktowano jako fanaberię, to taki punkt widzenia powoli ulega zmianie. Ma to związek ze spadkiem cen pamięci flash, a także rosnącymi potrzebami w zakresie szybkiego dostępu do danych. Ten rodzaj nośnika powinien być szczególnie przydatny dla osób, które korzystają z nieskompresowanych plików audio-wideo bądź dla firm stawiających na wirtualizację.

– W przypadku systemu NAS wyposażonego w dwa porty M.2 NVMe klient zyskuje nie tylko wyższą wydajność, ale tak naprawdę zmienia model 2-zatokowy w 4-zatokowy. Oczywiście kluczową rolę odgrywa przeznaczenie urządzenia, ale ceny pamięci flash sprawiają, że te produkty trafiają nawet do domów – zauważa Łukasz Milic, Business Development Manager w QNAP-ie.

Nieco inne zdanie ma na ten temat Marcin Elak, Product Manager w Actionie. Jego zdaniem rola portów M.2 zależy od wybranego modelu i marki urządzenia. Część producentów pozwala na użycie M.2 jedynie jako cache, zaś inni również jako miejsce na dane. Jednak w obu przypadkach, w produktach przeznaczonych dla SOHO, to raczej nisza niż powszechne rozwiązanie. I raczej trudno z tym polemizować, tym bardziej, że część klientów z segmentu SOHO nie dba o jakość czy wydajność nośników.

Jak wiadomo, producenci NAS-ów udostępniają listy z kompatybilnymi nośnikami, a nabywcy stosujący się do tych zaleceń nie muszą się zbytnio martwić o utratę danych na skutek awarii nośnika. Niemniej zawsze zdarzają się poszukiwacze okazji bądź użytkownicy korzystający z dysków pochodzących z wysłużonych komputerów.

– Wciąż słyszymy od klientów: po co przepłacać za dyski rekomendowane przez producentów NAS-ów? Tymczasem są one zaprojektowane do pracy w trudnych warunkach. Na przykład urządzenia z większą ilością zatok są narażone na wyższą temperaturę pracy, większe drgania i inne niekorzystne czynniki środowiskowe. W związku z tym charakteryzują się znacznie wyższą odpornością na uszkodzenia, a co za tym idzie utratę danych – mówi Adam Matuszak, specjalista wsparcia sprzedaży w Komputronik Biznes.

Zdaniem integratora

Jacek Marynowski, prezes IT Storage  

Nabywcy z segmentu SOHO wykazują rosnące zainteresowanie coraz wydajniejszymi urządzeniami. Z jednej strony ma to związek z naturalnym procesem wymiany sprzętu, ale też większą świadomością użytkowników, którzy zdają sobie sprawę, że rozbudowane funkcje wymagają odpowiedniej mocy obliczeniowej i pamięci. Z kolei klienci biznesowi wybierają sprzęt, który gwarantuje co najmniej kilka lat pracy. Zdecydowanie słabnie popyt na urządzenia jednozatokowe, co potwierdza tezę, że po serwery NAS sięgają coraz lepiej uświadomieni użytkownicy. Zyskują na tym modele dwu- i czterozatokowe. Jeśli chodzi o procesory, to najczęściej wybierany jest Intel Celeron lub AMD Ryzen Embedded. Istotna też jest grupa procesorów ARM montowanych w tańszych konfiguracjach.

  
Adam Matuszak, specjalista wsparcia sprzedaży, Komputronik Biznes  

W ostatnim czasie odnotowujemy wzrost zainteresowania urządzeniami NAS do segmentu SOHO. Przyczynia się do tego zdalna praca, a także lawinowy przyrost danych wytwarzanych przez użytkowników domowych i małych przedsiębiorców. Użytkownicy domowi potrzebują urządzeń do backupu laptopa bądź tworzenia archiwów rodzinnych zdjęć. Natomiast mniejsze firmy wybierają serwery NAS pod kątem archiwizacji, monitoringu, udostępniania plików, a nawet wirtualizacji. Jednak niezależnie od grupy docelowej, decyzje zakupowe powinna poprzedzić analiza wymagań oraz oferowanych funkcji. Obecnie, pomimo dużego popytu na urządzenia NAS, klienci zbyt często przekładają cenę urządzenia ponad jego funkcjonalność bądź możliwości rozbudowy.