Światowy rynek usług IT i biznesowych skurczy się w 2020 r. o 1,1 proc. – przewiduje IDC. Pandemia gwałtownie zakończyła tłuste lata, podczas których popyt rósł w związku z cyfrową transformacją (w 2019 r. obroty wzrosły o 5 proc. r/r, w 2018 r. o 4,2 proc., w 2017 r. o 4 proc.).

Po stronie podaży, przynajmniej w przypadku usług dla przedsiębiorstw, koronawirus nie narobił większych szkód. Dostawcy sprawnie przechodzą na zdalny tryb pracy. Ale szok i niepewność po stronie popytu będą miały większy i głębszy wpływ na rynek – ocenia IDC.

 

Większość rynków się skurczy

Największe kraje Europy Zachodniej, znękane dużą liczbą przypadków Covid-19 i ofiar śmiertelnych, przygotowują się na głęboką recesję z powodu długotrwałego przestoju gospodarki. Liderzy biznesu skoncentrują się przede wszystkim na oszczędnościach, co w najbliższym czasie wpłynie na prawie wszystkie najważniejsze rynki – prognozują analitycy. Oczekuje się, że podobnie jak na zachodzie większość rynków dla dostawców usług skurczy się w Europie Środkowo-Wschodniej, co zakończy dwa lata szybkiego wzrostu.

„Pandemia Covid-19 wywołała szok popytowy na rynku usług na całym świecie” – komentuje Lisa Nagamine, kierownik ds. badań w IDC. Zauważa, że oznacza to nie tylko różne wyzwania, ale też szanse dla różnych branż i usługodawców.

Zaraza będzie miała również długofalowy wpływ na globalny łańcuch dostaw.

„Po tym, jak opadnie kurz, dostawcy usług mogą stwierdzić, że zmieniło się portfolio klientów, a także ich priorytety. Będą musieli ponownie dostosować swoje cyfrowe możliwości do 'nowej normy' – uważa Xiao-Fei Zhang, dyrektor ds. rynków i trendów globalnych usług.  

Pozytywna wiadomość jest taka, że kurz nieco opadnie w 2021 r., gdy spodziewany jest niewielki wzrost na rynku usług – o ponad 1 proc.