O północy z 13 na 14 lipca wystartowała nowa aplikacja mObywatel, która obejmuje m.in. dowód tożsamości (mDowód), równoprawny z plastikowym dokumentem.

Nie wszyscy zainteresowani mogli skorzystać z nowego rozwiązania. Jak wynika z napływających od rana informacji, aplikacja okazała się niedostępna przynajmniej dla części użytkowników. Przy próbie jej uruchomienia wyskakiwał błąd. Ponadto w mediach społecznościowych pojawiły się narzekania, że nie da się zaktualizować starszej wersji mObywatela i wszystkie dane trzeba wpisywać od nowa. Zwykle sygnalizowano problemy z aplikacją na system iOS.

Centralny Ośrodek Informatyki przyznał ok. 9 rano, iż „w związku z dużym zainteresowaniem #mObywatel, u niektórych użytkowników pojawiły się problemy techniczne w działaniu aplikacji. Pracujemy nad tym, żeby rozwiązać je jak najszybciej”.

Po południu w social mediach ludzie nadal informowali o problemach, wrzucając screeny z komunikatami o błędach.

Aplikację w ciąu 5 godzin (od 7 do 12) zaktualizowało aż 100 tys. użytkowników – poinformował natomiast minister cyfryzacji Janusz Cieszyński według niebezpiecznik.pl. Stąd możliwe przeciążenie serwerów. Wyjaśniał również, że w procesie instalacji potrzebuje ona więcej zasobów niż podczas użytkowania, co może powodować problemy ze stabilnością.

Dotychczas z aplikacji mObywatel korzystało 10 mln użytkowników, więc jest prawdopodobne, że większość w krótkim czasie będzie chciała ją zaktualizować.