Popyt na tablety był nadal słaby w minionym kwartale. Światowe dostawy stopniały o niemal 30 proc. rok do roku, do 28,3 mln szt. – według IDC.

Większość czołowych producentów odnotowała dwucyfrowe spadki, ponieważ zaufanie konsumentów i siła nabywcza pozostawały niskie. Duże zapasy sprzętu również ograniczały dostawy nowych urządzeń. Oczekuje się jednak, że w nadchodzących miesiącach problem ten zmiejszy się.

„Na rynku tabletów następuje dalszy podział, ponieważ iPady przejmują segment high-end, a marki takie jak Xiaomi i Lenovo rosną w segmencie low-end” — komentuje Jitesh Ubrani, kierownik ds. badań w IDC. „Stwarza to wyzwania dla średniego segmentu, ponieważ wielu konsumentów skłania się ku skrajnym cenom”.

Top 3 producentów

Apple pozostaje liderem (10,5 mln szt. w II kw. br.) i pomimo spadku o 16,8 proc. r/r ma prawdopodobnie lepszą pozycję niż jego konkurenci, dzięki bazie użytkowników z wyższymi dochodami, którzy nie cierpią tak bardzo z powodu spowolnienia gospodarczego.

Samsung, nr 2 na rynku (5,8 mln szt., -18,3 proc. r/r), zamierza zwiększyć popyt w segmencie high-end, w tym na produkty premium i modele z dużymi ekranami w drugiej połowie 2023 roku.

Lenovo awansowało na trzecią pozycję (2,1 mln szt., -38,8 proc. r/r), ponieważ II kw. br. to był początek roku obrotowego i firma zwiększyła działania marketingowe.

Pierwszą piątkę uzupełnili Huawei i Xiaomi.

Produkty, które mają więcej funkcji i są niedrogie, są dobrze przyjmowane zwłaszcza na rynkach wschodzących, ponieważ przynoszą konsumentom dużą wartość” – twierdzi Anuroopa Nataraj, starszy analityk w IDC. „W tym miejscu pojawiło się kilku nowych graczy, dlatego rynki wschodzące miały relatywnie lepsze tempo wzrostu niż rynki dojrzałe”.