Samsung poszerzył program samodzielnej naprawy na 9 rynków europejskich, w tym na Polskę. Umożliwia on użytkownikom reparację smartfonów z serii Galaxy S20, S21 i S22. Koncern pozwolił tym samym na dostęp do oryginalnych narzędzi, części zamiennych, jak też instrukcji naprawy. Uzasadnia, że celem jest wydłużenie cyklu życia urządzeń.

Użytkownicy mogą wymienić wyświetlacz, tylne szkło i porty ładowania oraz zachować narzędzia, by z nich skorzystać w razie potrzeby.

Przykładowy koszt to ok. 1,4 tys. zł za wyświetlacz do S22 i ok. 130 zł za narzędzia.

Na polskim rynku w ramach programu Samsung współpracuje z AWSO, niemieckim specjalistą od obsługi posprzedażnej i elektroniki w Europie, który jest autoryzowanym dystrybutorem Samsunga i zapewnia dostępność części. ASWO zaopatruje 36 krajów.

Klient może kupić takie elementy telefonu jak wyświetlacz, metalowa oprawa, ramki i bateria. Nie jest zalecana samodzielna wymiana “spuchniętego” akumulatora. Producent radzi złożyć w tym celu wizytę w punkcie profesjonalnej naprawy sprzętu Samsunga.

Samsung wchodzi na polski rynek z programem samodzielnej naprawy po Apple’u, który w ub.r. umożliwił użytkownikom nad Wisłą naprawę iPhone’ów i Mac’ów na własną rękę.