Rok 2023 w branży IT upłynął pod znakiem zwolnień i mniejszej liczby otwartych rekrutacji, co poskutkowało wzrostem średniej liczby aplikacji na jedną ofertę pracy aż o 138 proc. w stosunku do 2022 r. – według raportu No Fluff Jobs „Rynek pracy IT w Polsce w 2023 roku”.

Na pojedynczą ofertę aplikowało średnio 40 osób, a dla porównania w 2022 r. było ich 17. Jednocześnie ofert pracy w branży było aż o połowę mniej niż w 2022 r.

W najpopularniejszych kategoriach, takich jak Frontend czy Mobile, liczba kandydatów i kandydatek wzrosła nawet pięcio- i czterokrotnie.

Zarobki próbują nadążyć za inflacją

Wzrost zarobków w branży IT wyhamował w III i IV kw. 2023 r. , jednak w niektórych specjalizacjach i tak wyniósł nawet 20-25 proc., zwłaszcza w medianie dolnych widełek.

Najwyższe mediany oferowanych zarobków odnotowano w kategorii Architecture – 26,9-32 tys. zł netto (+VAT) na kontrakcie B2B i 20-27 tys. na brutto umowie pracę.

Drugie miejsce zajęła specjalizacja DevOps: 21,8-28,6 tys. zł netto (+VAT) na B2B i 16,2-23 tys. zł brutto na umowie o pracę, a trzecie Data – 20,2-28,5 tys. zł netto (+VAT) na kontrakcie B2B i 16-22 tys. zł brutto na umowie o pracę.

Ogromna konkurencja w popularnych specjalizacjach IT

W specjalizacji Frontend średnia liczba aplikacji na jedną ofertę pracy w stosunku do 2022 r. wzrosła aż pięciokrotnie, a w Mobile – czterokrotnie. Ponad trzykrotnie więcej kandydatów i kandydatek wysyłało CV na jedną ofertę w specjalizacjach takich jak Backend i Fullstack. Te cztery kategorie należą do najpopularniejszych, w których ofert pracy jest zwykle najwięcej.

Software house’y wstrzymały projekty

Jak zauważają eksperci z No Fluff Jobs, dużą część podmiotów na naszym rynku IT stanowią software house’y, tworzące oprogramowanie często dla zagranicznych zleceniodawców. Dlatego wstrzymywanie lub anulowanie przez nich projektów mocno odbiło się na kondycji polskich firm.

Wobec braku nowych zleceń i anulowania i skasowania istniejących zamówień sporo polskich firm IT pożegnało się nawet z doświadczonymi pracownikami.

Chyba mało kto spodziewał się, że nie tylko juniorzy będą mieli problem ze znalezieniem pracy” – komentuje Tomasz Bujok, CEO No Fluff Jobs.

Począwszy od wakacji, skrzynki pocztowe rekrutujących zaczęły pęcznieć od aplikacji w rekordowym tempie. Na jedną ofertę przypadało trzy, cztery lub pięć razy więcej zgłoszeń niż rok wcześniej. Tego jeszcze w branży nie widziano.

Taki trend będzie prawdopodobnie zauważalny jeszcze w pierwszych miesiącach 2024 r., a czas pokaże, czy sytuacja się ustabilizuje.

Co czeka rynek pracy IT w 2024 roku

Zdaniem CEO No Fluff Jobs nieco gorszy miniony rok nie oznacza, że zarobki w IT przestaną rosnąć.

Rozwój AI, cloud computingu czy rozwiązań w zakresie cyberbezpieczeństwa napędza dalej trend na inwestycje w firmy IT, tym samym zwiększając w nich budżet na pozyskiwanie większej liczby pracowników o wysokich kwalifikacjach” – twierdzi Tomasz Bujok. – „Wciąż widoczny jest trend, że jeśli pracodawca ma kogoś zatrudnić, to raczej woli wydać więcej, by mieć osobę o wyższych kompetencjach, gotową do pracy na najwyższych obrotach. Przy takich potrzebach sektora technologicznego to naturalne, że pensje będą dalej rosnąć, nawet w kryzysowym czasie”.

————————————

Dane pochodzą z raportu No Fluff Jobs „Rynek pracy IT w Polsce w 2023 roku”.