Zdaniem Viviane Reding, osiągnięty został przełom w wymiarze politycznym. Przyznała też, że pięciu ministrów sprawiedliwości uczestniczących w sopockim spotkaniu było przeciwnych wprowadzaniu nowych przepisów. Według informacji PAP-u mowa o Finlandii, Austrii, Słowenii, Niemcach i Wielkiej Brytanii. – Po raz pierwszy w historii Unii Europejskiej ministrowie sprawiedliwości rozmawiali o przełomowej inicjatywie ustawodawczej, która bardzo różni się od wszystkiego, co znamy dotąd. Na ogół zajmujemy się rynkiem wewnętrznym i harmonizacją prawa, tworzeniem przepisów prawa eliminujących różnice między prawami krajowymi. Natomiast tu mówimy o uzupełnieniu prawa krajowego służącego regulacji działalności transgranicznej – ocenia komisarz UE ds. sprawiedliwości.
Według Krzysztofa Kwiatkowskiego, ministra sprawiedliwości, który przewodniczył nieformalnym obradom ministrów, właśnie projektowi zmian w tej sprawie będzie poświęcone posiedzenie szefów resortów sprawiedliwości w Brukseli w grudniu tego roku. – Zależy nam na tym, aby nie było barier w handlu europejskim, aby nie było równych i równiejszych, ażeby przedsiębiorcy nie ponosili dodatkowych kosztów rozszerzając sprzedaż swoich produktów na inne kraje – podkreśla.
Regulacje w praktyce mają służyć temu, aby po kliknięciu w „niebieski guzik” kupujący i sprzedający zgodzili się na objęcie ich transakcji nowymi przepisami dotyczącymi m.in. zwrotów, reklamacji etc., więc w efekcie Polacy nie byliby dyskryminowani i sprzedawcy musieliby dostarczyć im towar.