Jeszcze w 2010 r. Gartner oceniał tegoroczny wzrost na 16
proc. Potem prognozę zrewidowano do 9,3 proc. Ostatnio firma badawcza doszła do
wniosku, że sytuacja na rynku komputerów jest jeszcze gorsza. Jej zdaniem
sprzedaż w skali światowej zwiększy się o 3,8 proc. w porównaniu z 2010 r.,
tzn. nabywców znajdzie 352 mln urządzeń. Gartner daje jednak powód do optymizmu
– jego zdaniem w 2012 r. wzrost przyspieszy, sprzedaż pójdzie w górę o 10,9
proc. (w odniesieniu do 2011 r.). Lepsza będzie druga połowa przyszłego roku. I
w tym wypadku prognozę zrewidowano w dół (poprzednio 12,8 proc.).

Gartner tłumaczy zmianę nastawienia pogarszającą się koniunkturą
w Europie Zachodniej i USA, niższym od oczekiwań popytem w okresie „powrotu do
szkoły” oraz zmianą preferencji klientów, którzy coraz bardziej interesują się smartphonami
i tabletami, a mniej komputerami. Według ustaleń Gartnera użytkownicy rzadziej
wymieniają komputery na nowe, raz zakupionego sprzętu używają dłużej.

– W dłuższej perspektywie bardziej niepokoją preferencje klientów
z młodszej generacji, którzy już nie kupują komputera jako pierwszego
urządzenia, nie uważają go również za niezbędny
– mówi Ranjit Atwal, analityk
Gartnera – Z kolei dla starszych użytkowników komputer nie jest już tak ważny,
dlatego używają go dłużej i raczej naprawiają zamiast wymieniać.

Zdaniem Gartnera pomysł HP wydzielenia działu komputerowego
uzmysławia, z jaką presją mają do czynienia dostawcy. „Plany biznesowe zawodzą,
gdy funkcjonalność tradycyjnego komputera przejmują inne urządzenia. Producenci
nie radzą sobie z szybkim rozwiązaniem problemu. Powstały w ten sposób chaos
wywołuje więcej zamieszania w łańcuchu dostaw.
” – stwierdza Atwal.