Jeden z głównych udziałowców CD Projekt Red, Marcin Iwiński, wyjaśnił, że firma rezygnuje z akcji, bo chce uniknąć bezpodstawnych oskarżeń wobec uczciwych osób. Nadal jednak potępia piractwo. Rozpoczęta w grudniu kampania wywołała niezadowolenie graczy. CD Projekt Red ujawnił wówczas, że prawnicy firmy ustalają dane osób, które nielegalnie pobrały Wiedźmina 2 i domagają się od nich zapłaty. Akcja objęła także rynki europejskie. Według nieoficjalnych informacji w Niemczech producent domagał się od piratów ok. 900 euro odszkodowania. Kampania nadszarpnęła jednak wizerunek firmy – uczciwi fani zaczęli obawiać się oskarżeń o nielegalne kopiowanie, w sieci pojawiały się informacje o pomyłkach (CD Projekt Red tego nie potwierdza). Nie wiadomo, ilu piratów udało się wykryć i jakie były efekty finansowe całej akcji.