Norton: Polacy ofiarami przestępców
27 proc. Polaków straciło swoje urządzenie mobilne. Co dziesiąty posiadacz smartfona albo tabletu padł ofiarą cyberprzestępców – wynika z raportu Norton Cybercrime 2012.
Według badania Nortona dotyczącego bezpieczeństwa urządzeń mobilnych 80 proc. Polaków deklaruje, że przechowuje albo odczytuje poufne informacje za pośrednictwem smartfonu lub tabletu. Mimo to 32 proc. nie stosuje haseł w celu ochrony danych, co jest ryzykowną praktyką, biorąc pod uwagę, że posiadacze sprzętu mobilnego nierzadko padają ofiarą rabusiów – 27 proc. badanych utraciło swojego smartfona albo tablet (zostały skradzione albo zgubione). Równie często sprzęt ginie Europejczykom (średnio 30 proc.). Średnia strata z tego tytułu to 122 euro w przypadku telefonu i 233 euro dla tabletu.
Co gorsza na użytkowników sprzętu mobilnego czyhają cyberprzestępcy – 11 proc. Polaków – posiadaczy smartfonów i tabletów – przyznało, że padło ich ofiarą (średnia w Europie – 10 proc.). Jednak do ochrony najważniejszych danych wielu wciąż podchodzi beztrosko – ponad jedna trzecia nie korzysta z bezpiecznych metod uwierzytelniania płacąc online, a 36 proc. pobiera aplikacje z nieautoryzowanych źródeł.
Nieostrożne zachowania nie są związane jedynie z używaniem sprzętu mobilnego. Większość dorosłych korzysta z bezpłatnych lub niezabezpieczonych publicznych hotspotów sieci Wi-Fi. Niemal połowa użytkowników jest świadoma wynikających z tego zagrożeń, ale mimo to 20 proc. używa hotspotów do uzyskania dostępu do konta bankowego, a ponad 40 proc. sprawdza pocztę.
Warto dodać, że Polacy w porównaniu z innymi nacjami stosunkowo najmniej obawiają się zakupów online z pomocą urządzeń mobilnych – 32 proc. czuje się wtedy bezpiecznie, podczas gdy w przypadku Niemców – 13 proc.
Podobne aktualności
Trzykrotnie więcej fałszywych stron wyłudzających dane w kraju
Nadal największym zagrożeniem w polskim internecie jest phishing. Odnotowano wzrost ataków DDoS i oprogramowania szpiegującego - według raportu Orange.
Wyciek danych pacjentów centrum medycznego w Łodzi
Incydent miał miejsce u dostawcy oprogramowania - twierdzi spółka..
Atakowali firmy metodą spoofingu. Grozi im do 20 lat
Polak należał do bossów międzynarodowego gangu, który okradał firmy z całego świata.