Kilka tygodni temu w zachodnich mediach pojawiła się „sensacyjna” informacja, że rząd chiński nakazał urzędom państwowym przechodzenie na komputery i oprogramowanie produkcji chińskiej. Dodajmy do tego, że dotyczy to również spółek państwowych. Według statystyk rządowych jest to (odpowiednio) 13 i 26 milionów osób, czyli potencjalny rynek liczy 40 milionów klientów.

Doniesienia zachodnich mediów są prawdziwe, sęk w tym, że projekt ten datuje się na… 2019 rok. Od tego właśnie momentu trwa systematyczna wymiana zachodniego sprzętu i programów na ich chińskie odpowiedniki. Jest to efekt działania Komitetu Roboczego ds. Wdrażania Innowacyjnych Technologii Teleinformatycznych, który powstał 4 marca 2016 roku i zrzesza integratorów systemów, firmy internetowe, dostawców sprzętu, uczelnie i ośrodki badawczo-rozwojowe. Komitet to organizacja non-proft powstała jako odpowiedź na aferę z 2013 roku, kiedy to Edward Snowden ujawnił skalę podsłuchów NSA (system PRISM). Komitet Roboczy ds. Wdrażania Innowacyjnych Technologii Teleinformatycznych zrzesza obecnie ponad 180 firm zgrupowanych w 14 głównych kategoriach. Prace komitetu mają doprowadzić do tego, żeby w niedługim czasie wszystkie urzędy krajowe i firmy państwowe pracowały na sprzęcie i oprogramowaniu wyprodukowanym w całości w Chinach, włączając w to takie komponenty komputera jak procesor, pamięć i in. (więcej na ten temat w artykule Przemysł „xinchuang” szybko, coraz szybciej, CRN Polska, nr 6/2022).

Akcja rodzi reakcję

Gwałtowny rozwój chińskiego sektora oprogramowania jest czasem komentowany na Zachodzie jako jeszcze jeden dowód na rosnącą asertywność, a może wręcz agresywność Chin na rynkach światowych. Warto zatem podkreślić, że niemal wszystkie działania w tym zakresie były bezpośrednią reakcją Chin na działania Stanów Zjednoczonych – zarówno groźby, jak i podjęte decyzje.

Współpraca Google’a, Microsoftu, Oracle’a i wielu innych firm z branży IT w USA z NSA przekonała Chińczyków do podjęcia prac nad własnym systemem operacyjnym. Tak powstał Kylin (nieco więcej o nim w dalszej części artykułu). Groźba odcięcia Huawei od dostępu do systemu Android zaowocowała z kolei powstaniem HarmonyOS. Obecnie jest on instalowany na smartfonach sprzedawanych w Chinach, a szykowana jest jego wersja na rynki zagraniczne. System oferowany jest również w samochodach, urządzeniach wearable, a nawet sprzęcie AGD.

Kilku wiodących chińskich producentów z tej branży ogłosiło wprowadzenie HarmonyOS do swoich inteligentnych produktów – w tym Midea, prawdziwy gigant na tym rynku. System operacyjny Huaweia znajdzie się w robotach domowych tej marki, które mają pojawić się w sprzedaży w drugiej połowie br. Ponadto Huawei wspiera rozwój aplikacji konkurencyjnych do usług oferowanych na Androidzie – na przykład Google Maps.

Rozwój w niszach

Podobnie rzecz ma się ze specjalistycznym i niszowym, ale niezwykle ważnym oprogramowaniem inżynieryjnym. Równo rok temu firma oferująca oprogramowanie MATLAB (interaktywne środowisko do wykonywania obliczeń naukowych i inżynierskich) została zmuszona przez administrację USA do odcięcia dostępu do swoich usług między innymi dla Instytutu Technologicznego w Harbinie, Pekińskiego Centrum Badawczego Nauk Komputerowych i Centrum Badawczego Inżynierii Optycznej w Chengdu (plus kilkunastu innych firm w Chinach). Krótkoterminowo uczelnie i firmy chińskie starają się wobec tego korzystać z podobnych programów dostępnych na zasadach open source, ale już pracują nad rodzimymi wersjami.

Z tożsamą sytuacją mamy do czynienia w sektorze oprogramowania do projektowania układów scalonych (EDA). Tu spotykamy się praktycznie z duopolem firm amerykańskich – Cadence i Synopsys. Ze względu na wysoce specjalistyczny charakter tego oprogramowania i nieduży rynek odbiorców nikt do tej pory nie próbował na serio rzucać im rękawicy. Jednakże w obliczu nieustających gróźb ze strony rządu amerykańskiego, że mogą w przyszłości zakazać firmom chińskim korzystania z tego oprogramowania, pojawiło się jedyne w swoim rodzaju lifetime opportunity. Rynek chiński „konsumuje” bowiem około 80 proc. światowej produkcji czipów i dynamicznie się rozwija. To świetna okazja dla startupów i przyszłych „jednorożców” do zainwestowania w nowe oprogramowanie EDA przeznaczone na rynek chiński.

Jak to wygląda obecnie w liczbach? Przychód z branży oprogramowania w Chinach wyniósł w pierwszym kwartale 2022 roku 416 miliardów dolarów, co oznacza wzrost rok do roku na poziomie 11 proc. Z kolei zyski wyniosły 42 mld dolarów, a przychody za cały rok 2021 zamknęły się kwotą 1,42 biliona dolarów (18-procentowy wzrost rok do roku). Największe wzrosty branża notuje w sektorach: oprogramowania przemysłowego, usług chmurowych, Big Data, oprogramowania do tworzenia układów scalonych i bezpieczeństwa.