W I półroczu 2009 rynek desktopów przeżył załamanie. Sprzedaż zmniejszyła się o około 40 proc. Czy spadek popytu oznacza, że era tradycyjnych pecetów przemija i zastąpią je notebooki? A może ich funkcje przejmą inne urządzenia? Producenci są zgodni, że zapotrzebowanie na komputery stacjonarne będzie maleć. Większość uważa jednak, że desktopy nadal będą często kupowane przez sektor publiczny i firmy.
W maju 2009 r. MSI wprowadziło komputery o konstrukcji All In One (AIO), czyli zintegrowane z monitorem. Według partnerów MSI takie desktopy mogą zyskać aprobatę klientów.
Typowy pecet wyprodukowany przez resellera w I kwartale 2009 r. był praktycznie taki sam, jak pół roku, a nawet rok temu. Komputery najczęściej zawierały procesor dwurdzeniowy, kartę graficzną z chipsetem 9600 GT, 2 GB RAM, dysk 500 GB. Niezmiennie standardem był też 19-calowy monitor.
Sprzedaż komputerów w Polsce spada. Najszybciej zmniejsza się popyt na C-brandy. W zeszłym roku rynek wchłonął 1,6 mln desktopów (o 9 proc. mniej niż w 2007), w tym 840 tys. C-brandów (o 20 proc. mniej). Na początku 2009 r. spadki są jeszcze poważniejsze.
Rośnie sprzedaż notebooków, klienci instytucjonalni i indywidualni wstrzymują się z zakupami desktopów, a ci, którzy je kupują, coraz chętniej wybierają sprzęt A- lub B-brandowy. To oznacza, że w 2008 roku rynek komponentów będzie mniejszy niż w 2007 r. Nawet jeśli pod koniec br. złotówka odzyska wcześniejszą wartość, to nie jest możliwe, by zostały zrealizowane prognozy dotyczące sprzedaży w IV kwartale.
Pewne jest, że w bieżącym roku sprzedaż komponentów w kanale dystrybucyjnym będzie mniejsza niż przed rokiem. Ale producenci nie ustają w wysiłkach, by ponownie rozbudzić popyt na desktopy. W przyszłorocznej ofercie komputerów stacjonarnych standardem mają być nowe procesory i płyty główne Intela, pamięci DDR3, obudowy o małych wymiarach, a także wydajniejsze i tańsze karty graficzne.
Najpopularniejsze komponenty stosowane w desktopach to procesor Core 2 Duo, karta graficzna nVidia 9600, 2 GB pamięci RAM i dysk twardy o pojemności ponad400 GB. W minionym kwartale zwiększyło się zainteresowanie drogimi obudowami, szybko rosła także sprzedaż 22-calowych monitorów.
Resellerzy sprzedają coraz mniej desktopów. Wprawdzie są to zwykle maszyny bardzo wypasione, więc można na nich więcej zarobić, ale nie ulega wątpliwości, że złote czasy desktopów już mijają. Ich miejsce zajmują notebooki.
Popyt na desktopy zaczyna spadać. Jeśli nawet w 2008 roku ich sprzedaż będzie wyższa niż notebooków, to w stanie się tak już po raz ostatni. Najszybciej w rynku desktopów rosły udziały producentów krajowych, zmniejszało się zapotrzebowanie na C-brandy.
W zeszłym roku sprzedano w Polsce ponad 1,7 mln desktopów, z czego około miliona stanowiły urządzenia C-brandowe. Zapotrzebowanie na nie rosło od lat wraz z rynkiem, ale niewykluczone, że dobre czasy dla lokalnych producentów komputerów powoli się kończą. W 2008 roku zmniejszy się dynamika wzrostu popytu na sprzęt stacjonarny. Co więcej, producenci A- i B-brandowi nadal będą zdobywać coraz większe udziały w rynku.
