Wykupując usługi chmurowe w modelu postpaid u ich globalnych dostawców klient praktycznie nigdy nie jest w stanie oszacować wysokości faktury, którą otrzyma i która zostanie automatycznie opłacona z podłączonej do konta karty kredytowej. Wiele składników rozliczenia jest bezpośrednio uzależnionych od różnych czynników, wśród których najbardziej nieprzewidywalnym jest ilość generowanego w ramach usługi transferu danych. Ten zaś jest bezpośrednio uzależniony od liczby osób odwiedzających witrynę internetową, zapytań do bazy danych czy odtworzeń materiałów multimedialnych. Naliczenie dodatkowych opłat bardzo często jest skutkiem użycia jakiejś dodatkowej funkcji.

Oczywiście dostępne są kalkulatory, które pomagają zasymulować wysokość comiesięcznych rachunków. Jednak z praktycznego doświadczenia wynika, że są one relatywnie wiarygodne tylko do pewnej liczby użytkowników danej usługi. Poza tym, często nawet handlowcy zatrudniani przez takiego usługodawcę nie są w stanie ich prawidłowo obsługiwać, co prowadzi do obserwowanych później rozbieżności pomiędzy obietnicami a kwotą na fakturze.

Kolejnym problemem jest zmuszanie klientów do korzystania z danych usług w takim stopniu, jakiego nie potrzebują. Przykładem jest tu moc obliczeniowa serwerów wirtualnych, którą można zamawiać tylko w pakietach kilku procesorów (nie ma możliwości zamówienia pojedynczego procesora). Zdarza się też, że wymuszona jest opłata za cały miesiąc za usługę, z której zazwyczaj korzysta się przez jeden lub kilka dni (np. kreator migracji).

W przypadku usług chmurowych oferowanych przez Exea Data Center jedną z ważniejszych różnic na korzyść klienta, a zarazem drastycznie wpływającą na finalny rachunek, jest brak opłaty za zużyty transfer danych – niezależnie od jego wielkości jest on uwzględniony ryczałtowo w koszcie  usługi. Exea samodzielnie realizuje też proces migracji danych ze środowiska u obecnego dostawcy klienta do własnego. Oprócz przewidywalności kosztów ważna jest łatwa dostępność inżynierów działu wsparcia, którzy świadczą indywidualną pomoc klientom, niezależnie od skali ich działalności.

Magdalena Mike, prezes zarządu, Exea Data Center Magdalena Mike, prezes zarządu, Exea Data Center  

Obecnie kilkanaście procent wszystkich zapytań ofertowych, które do nas trafiają, dotyczy migracji środowisk IT z chmury globalnej i przeniesienia ich do naszej. Odsetek ten systematycznie rośnie, co oznacza, że jest to trwały i zauważalny trend. Najczęściej o taką możliwość pytają firmy, które są już po pierwszych, niekorzystnych doświadczeniach finansowych. Wspólnie opracowujemy plan wyjścia i przeniesienia zasobów do Exea Cloud lub stworzenia wielochmurowej infrastruktury hybrydowej. Gwarantujemy przy tym, że dane są przechowywane i przetwarzane wyłączenie na terenie Polski.

  

Wysokość podstawowych opłat za usługi Exea Cloud jest uzależniona od wielkości uruchomionego wirtualnego środowiska dla klienta, na które składa się: liczba procesorów (można zamówić ich dowolną liczbę, nie trzeba ich kupować w zestawach), ilość pamięci RAM czy też przestrzeni na dyskach HDD/SSD/NVMe. Opcjonalnie można dokupić usługę backupu oraz ewentualne licencje na dodatkowe oprogramowanie typu SQL (Windows Server i Linux są uwzględnione w cenie). Tak oferowane środowisko umożliwia klientowi samodzielne uruchamianie maszyn wirtualnych w dowolnej ilości. Ewentualny szybki wzrost biznesu klienta, a w związku z tym zwiększona intensywność wykorzystania wykupionych przez niego usług chmurowych, nie jest bezpośrednio związany ze wzrostem opłat. Może jedynie okazać się, że konieczne będzie zwiększenie tylko wybranych parametrów w środowisku wirtualnym, zamiast niepotrzebnie zamawiać dodatkowo zbędne zasoby.

W przypadku globalnych dostawców jest jeszcze jeden ważny czynnik, którego nie można pominąć, a więc fizyczna lokalizacja przechowywanych danych. Nawet jeśli użytkownik może wybrać, aby to była Polska (co czasem wiąże się z koniecznością uiszczenia dodatkowej opłaty), nie ma praktycznie żadnej możliwości zweryfikowania, czy dane te nie trafiły za granicę, chociażby w ramach realizacji procedur disaster recovery lub podczas wykonywania backupu. Tymczasem dla wybranych branż (m.in. finansowej czy medycznej) istnieją regulacje prawne precyzyjnie określające zasady przetwarzania lub nawet przechowywania danych poza granicami Polski. W przypadku Exea Data Center problem ten nie istnieje, jako że jej wszystkie centra danych znajdują się w Polsce, działając w klastrze Toruń-Warszawa.

Dodatkowe informacje: Dawid Goljat, Project Manager, Exea Data Center, dawid.goljat@exea.pl