W czasie pandemii część firm IT wyprowadziła się z Doliny Krzemowej. HPE i Oracle przeniosły swoje główne siedziby do Teksasu, a w ich ślady poszedł Elon Musk, który zamierza wybudować w tym stanie prywatne miasto. Tym, co zniechęca biznes do Kalifornii są dochodzące do absurdu ceny nieruchomości oraz podatki. Ten dochodowy wynosi tutaj 13,3 proc. (jest najwyższy w USA), a obrotowy 7,5 proc. Wprawdzie nie można (jeszcze?) mówić o zmierzchu Doliny Krzemowej, ale w San Francisco przybywa pustych biur oczekujących na najemców.

Bruce Gilpin, CEO i współzałożyciel Versity Software, opuścił San Francisco zaraz po wybuchu pandemii i już do niego nie wrócił. Siedziba firmy, założonej w 2011 r., mieści się obecnie w Hood River (stan Oregon). Zarządza tam wielkimi nieustrukturyzowanymi zbiorami danych przy niskich kosztach – to idea przyświecająca działaniom tego dostawcy oprogramowania.

Ani przeprowadzka, ani pandemia nie wpłynęły negatywnie na biznes Versity – wręcz przeciwnie. Wielkie zbiory danych generowane przez IoT, aplikacje naukowe, inżynieryjne, media, monitoring i sztuczną inteligencję (a więc segmenty rynku, które rosną wykładniczo), obciążając tradycyjne systemy pamięci masowej, a tym samym budżety IT. W dzisiejszych czasach repozytoria z petabajtami danych nie budzą większego zdziwienia, a już niebawem do porządku dziennego przejdą zapytania o rozwiązania do przechowywania eksabajtów danych.

– Trzy lata temu nie słyszałem o przedsiębiorstwach lub instytucjach, które poszukują przestrzeni dyskowej o powierzchni eksabajta. Być może wyjątek stanowili hiperskalerzy… Jednak w tym roku zgłosiły się do nas dwie organizacje realizujące duże projekty, a każda z nich zgłosiła zapotrzebowanie na archiwum o pojemności 1 EB – mówi Bruce Gilpin.

Odrębną kwestią jest zmiana podejścia użytkowników biznesowych do usług chmurowych. Okazało się, że niektóre obietnice wielkiej trójki dostawców (Amazon, Google, Microsoft) nie mają pokrycia w faktach. Wbrew zapowiedziom liderów tego segmentu rynku chmura publiczna nie zawsze jest tania i bezpieczna.

– Użytkownicy usług chmurowych byli oszukiwani przez wiele lat. Usługobiorcy zaczynają sobie zdawać z tego sprawę. Następuje duży zwrot w kierunku lokalnych centrów danych. Nie dysponuję szczegółowymi badaniami dotyczącymi repatriacji z chmury, aczkolwiek skończyły się czasy, kiedy szef firmy oznajmiał, że trzeba przenieść wszystkie zasoby do chmury publicznej – zauważa szef Versity.

Flagowym produktem Versity jest ScoutAM – definiowana programowo platforma do ochrony i zarządzania zbiorami danych zawierających petabajty, a nawet eksabajty tychże. ScoutAM pobiera pliki i obiekty z głównych źródeł danych, ustanawia trwałe rekordy metadanych, grupuje dane i automatycznie przesyła je do miejsca docelowego, którym może być taśma, obiektowa pamięć masowa lub chmura publiczna. W czerwcu portfolio firmy wzbogaciło się o Versity Gateway – proste w użyciu narzędzie do translacji poleceń obiektowych AWS S3 i systemów pamięci masowej bazujących na plikach.

Połączyć dwa światy

Jednym z ciekawszych stanów na mapie amerykańskiego IT jest Kolorado. Tutaj mieszczą się główne siedziby Arrow Electronics, Pax8, Liqid, Quantum czy Spectra Logic. Ostatnia z wymienionych firm jest jednym z weteranów rynku IT, działa bowiem na nim od 44 lat. Spectra Logic zazwyczaj jest utożsamiana z taśmami, aczkolwiek jej oferta nie ogranicza się wyłącznie do dostarczania klientom samych nośników. W portfolio producenta znajduje się oprogramowanie do przenoszenia danych (Rio Brioker), cyfrowej archiwizacji (StorCycle) i zarządzania zasobami cyfrowymi w chmurze hybrydowej (Spectra Vail), a także rozwiązania sprzętowe w postaci bibliotek taśmowych, NAS Black Pearl i BlackPearl S3 & On Prem-Glacier.

Spectra Logic, podobnie jak Versity, dostrzega różnego rodzaju mankamenty usług chmurowych. Jednym z przykładów jest usługa Amazon Glacier. Wiele firm wykorzystuje do przechowywania danych usługę Amazon S3. O ile w przypadku często używanych zasobów operacyjnych ma to ekonomiczne uzasadnienie, o tyle ta opcja jest mniej korzystna dla tzw. zimnych danych (usługa Glacier). Do tej kategorii zazwyczaj zalicza się między innymi informacje finansowe wymagające przechowywania, umowy prawne czy też dane osobowe pracowników.

BlackPearl S3 & On Prem-Glacier pozwala na przechowywanie „zimnych danych” w bibliotece taśmowej znajdującej się w lokalnym centrum danych, zaś dane operacyjne nadal obsługuje Amazon S3. Z punktu widzenia użytkownika zamiana Glaciera na On Prem-Glacier jest niewidoczna, dopóki nie porówna się rachunków lub nie zacznie pobierać takich czy innych dokumentów z cyfrowego archiwum. Według Spectra Logic użytkownik migrujący do środowiska lokalnego zmniejszy swoje wydatki o połowę. Jeśli zaś chodzi o czas pobierania, to dla Amazon S3 Glacier Deep Archive wynosi on od 12–48 godzin, podczas gdy korzystając z On Prem-Glacier operacja potrwa co najwyżej kilkanaście minut.

Wprawdzie ostatnimi czasy „tasiemki” mają świetną passę, ale cały czas słychać głosy zachęcające do zaprzestania używania tych nośników. Ich najwięksi oponenci, tacy jak chociażby VAST Data, zapowiadają rychły koniec nie tylko taśm, ale również dysków mechanicznych. Ten startup z Kalifornii twierdzi, że w archiwizacji doskonale sprawdzą się nośniki QLC. Jednak w Spectra Logic mocno wierzą w długi żywot taśmy. Jak do tej pory jest to ulubiony nośnik dużych sieci telewizyjnych, a z produktów firmy z Boulder korzystają między innymi ABC, BBC, CBS, NBC czy ITV.

– Dane na taśmie można przechowywać przez dziesięć lat, a nawet dłużej, bez potrzeby wielokrotnej migracji. W przypadku dysku mechanicznego w tym samym czasie będą one przenoszone dwa albo trzy razy. To oszczędność nie tylko kosztów, ale również emisji CO2 tłumaczy David Feller, Vice President of Product Management and Solutions Engineering w Spectra Logic.

Producent nie zamierza się zatrzymywać i oprócz rozwoju oprogramowania czy NAS-ów, nadal planuje rozwijać ofertę wiekowych nośników. Nathan Thompson, CEO Spectra Logic, zapowiada, że za rok w portfolio firmy pojawią się nowe biblioteki taśmowe.