Od kilku lat praca w IT uważana jest za najlepiej wynagradzaną i elastyczną. To branża, w której praca zdalna, hybrydowa, workation czy tzw. ławka rezerwowych są standardem. W publikacji zespołu HRK ICT zweryfikowaliśmy, czy wyobrażenia o pracy w tym obszarze pokrywają się z rzeczywistymi wymaganiami i kondycją tego sektora. Do naszego badania zaprosiliśmy 105 firm związanych z IT z całej Polski. Aż 39 proc. badanych świadczy usługi w organizacjach do 250 osób, w następnej kolejności znaleźli się respondenci z korporacji powyżej 250 osób (35 proc.).

Programista i informatyk to zawody, w których osoby na stanowiskach juniorskich na początku kariery mogą zarabiać tyle, ile seniorzy w innych sektorach. Z kolei ci, którzy mają specjalistyczne umiejętności szybko mogą uzyskać wysokie podwyżki czy premie. W porównaniu do lat 2020–2021 tempo inwestycji w nowe technologie spadło, co ograniczyło zasoby niezbędne do utrzymania dużej grupy pracowników. Stąd drugim czynnikiem, który oddziałuje na sektor są redukcje etatów u światowych gigantów, w tym Google’a, Amazona czy Microsoftu. Fala zwolnień w pierwszym kwartale tego roku dotknęła ponad 100 wielkich graczy i mniejszych organizacji ze Stanów. Masowe redukcje mają związek ze spowolnieniem gospodarczym, a co za tym idzie koniecznością cięć po tym, jak od wybuchu pandemii wzrósł popyt na usługi IT i otwarto wiele nowych wakatów.

Mimo wspomnianego spowolnienia, pojawiają się nowe rozwiązania, jak AI czy Chat GPT, które sprawiają, że rynek będzie potrzebował prawdopodobnie mniej, ale coraz bardziej wyspecjalizowanych pracowników. Czy IT nadal jest gwarancją stałego zatrudnienia i wysokich dochodów? W ubiegłym roku Polski Instytut Ekonomiczny informował, że w naszym kraju brakuje aż 147 tys. specjalistów IT do tego, aby ich udział wśród wszystkich pracowników w Polsce był taki sam, jak w Unii Europejskiej („Ilu specjalistów IT brakuje w Polsce?”, Polski Instytut Ekonomiczny).

Wysokie zarobki: czy nadal?

Presja związana ze wzrostem płac i równania ich do poziomu inflacji to jedno z większych wyzwań firm IT w nadchodzących miesiącach. Rynek staje się bardziej wymagający, co jest efektem niepewnej sytuacji ekonomicznej oraz często niewspółmiernych z inflacją płac. Jako zespół rekrutujący dla branży IT dostrzegamy podwyżki w sektorze, jednak nie takie, które zniwelują spadek wartości pieniądza. Mamy świadomość, że obecny kierunek wpłynie na zwiększenie rotacji pracowników, którzy będą poszukiwać korzystniejszych ofert pracy.

W tej chwili zamiast procesów rekrutacyjnych, gdy kandydaci otrzymywali kilka do kilkunastu ofert pracy jednocześnie, spodziewamy się dużej rotacji w firmach i mniejszej przestrzeni do narzucania warunków finansowych. Z raportu Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że najwyższą przeciętną płacę brutto w sektorze przedsiębiorstw odnotowano w sekcji „Informacja i komunikacja” w wysokości 11 859,24 zł (wzrost o 14,5 proc. względem stycznia 2022 r.). Jednak nie jest to gwarancją wyrównania luki pomiędzy obecnymi zarobkami a odsetkiem inflacji w naszym kraju.

W naszym badaniu zapytaliśmy, czy wynagrodzenie w branży IT zmieniło się na przestrzeni ostatnich 12 miesięcy. Wyniki potwierdzają tendencje rynkowe. Aż 43 proc. respondentów potwierdza, że w ich firmach wynagrodzenie wzrosło, ale mniej niż na poziomie inflacji. Blisko 30 proc. deklaruje, że ich pensja została podwyższona o poziom inflacji. Co ciekawe, w przypadku aż 15 proc. badanych wynagrodzenie się nie zmieniło. Podwyżkę powyżej inflacji otrzymało zaledwie 11 proc. ankietowanych.

Po wynikach przeprowadzonej przez nas analizy widać, że kandydaci szukają nowych ofert w innych firmach, które zagwarantują im wyższe widełki płacowe. Szczególnie na uwadze mają to, czy ich potencjalne wynagrodzenie wzrośnie co najmniej tyle ile, w danym momencie będzie wynosiła inflacja. Jako rekruterzy dostrzegamy, że wiele firm zatrudniających na stanowiska IT jest w tej chwili na etapie obserwacji rynku. W zależności od dalszej koniunktury gospodarczej będą podejmować decyzje o tworzeniu nowych stanowisk.