Branża IT królestwem B2B
Polscy informatycy dogonili w zarobkach niemieckich, ale 90 proc. z nich to osoby samozatrudnione, w przeciwieństwie do swoich odpowiedników zza Odry.
Polscy informatycy dogonili w zarobkach niemieckich, ale 90 proc. z nich to osoby samozatrudnione, w przeciwieństwie do swoich odpowiedników zza Odry.
Polska wciąż cieszy się dużym zainteresowaniem inwestorów, a specjaliści znad Wisły są chętnie zatrudniani w zagranicznych firmach. Przed branżą stoją jednak kolejne wyzwania.
„Przewagą polskich spółek IT może być dużo większa otwartość na dawanie autonomii w podejmowaniu decyzji zatrudnionym w Polsce specjalistom. Dotyczy to również strategicznych kwestii technicznych czy biznesowych w procesie tworzenia oprogramowania” – mówi Michał Piątkowski, CEO, MOTIFE.
Zrobienie kariery od zera w branży IT jest coraz trudniejszym zadaniem.
Obszar technologii, który przez ostatnie lata rozwijał się dynamicznie, obecnie zwalnia tempo. Wpływa na to inflacja, ale też destabilizacja geopolityczna oraz fala zwolnień w amerykańskich Big Techach. Konsekwencje tego stanu rzeczy w kontekście Polski prezentuje najnowszy raport HRK „Wyzwania rynku IT w 2023 roku”.
W branży IT wciąż to częściej specjaliści zmieniają pracę, niż praca zmienia ich.
Praca w IT to marzenie wielu, nieustannie pompowane marketingiem zachwalającym branżę. Ma jednak też swoje mroczne strony.
„Kiedyś informatycy i programiści byli postrzegani jako w zasadzie tacy pomagierzy, których zadaniem było wspomagać biznes i kolokwialnie mówiąc dbać, żeby wszystkie lampki świeciły się na zielono. Obecnie w niektórych sektorach IT to wręcz główna funkcja biznesu” – mówi Krzysztof Kozakiewicz, CEO Fundacji Let’s Manage IT.
W zasadzie ten rynek przestał istnieć. Oczywiście dla pracodawców, bo rynek pracownika ma się lepiej niż kiedykolwiek. Dlaczego? Jak do tego doszło? I przede wszystkim – co dalej?
Programy pisane przez kobiety są bardziej czytelne i zrozumiałe – wynika z badań.