Xiaomi zostało usunięte z „czarnej listy” firm objętych amerykańskim embargiem. Władze USA zawarły z koncernem porozumienie w tej sprawie – informuje Bloomberg.

Administracja Donalda Trumpa objęła koncern w listopadzie ub.r. zakazem amerykańskich inwestycji. Pentagon zarzucił Xiaomi iż jest „chińską komunistyczną firmą wojskową” – kontrolowaną przez armię i wykonuje dla niej zlecenia.

Xiaomi zaprzeczyło zarzutom i na początku br. złożyło pozew w sądzie w Waszyngtonie. Ten w marcu br. przyznał rację producentowi i nakazał wstrzymać wprowadzenie embarga w życie. Jak stwierdził, nakaz wycofania się z Xiaomi amerykańskich inwestorów mógł wyrządzić „nieodwracalną szkodę” firmie (tak zresztą alarmowało Xiaomi), a uzasadnienie sankcji było nieprzekonujące w ocenie sądu.

Mogły one podciąć skrzydła koncernowi, który jest w ostatnich latach na fali wznoszącej i w ciągu zaledwie 10 lat od założenia stał się topową marką smartfonów. Jest już liderem m.in. na polskim rynku.

Embargo mogło wyrządzić Xiaomi „poważną i nieodwracalną szkodę”. Nie będzie go.

Decyzja w sprawie Xioami to wyjątkowy sukces w czasie, gdy władze USA dociskają śrubę chińskim firmom. Huawei nie miało tyle szczęścia – embargo zahamowało dynamiczny rozwój firmy i podbój kolejnych rynków, a koncern jest już w niemałych kłopotach po dwóch latach sankcji.