Administracja odchodzącego prezydenta Donalda Trumpa dopisała do listy chińskich firm objętych sankcjami Xiaomi i osiem innych podmiotów – twierdzi Reuters.

Nowe decyzje oznaczają zakaz inwestycji. Amerykańskie podmioty muszą zbyć udziały w spółkach z czarnej listy do listopada 2021 r. Sankcje nie oznaczają natomiast zakazu handlu z Xiaomi (takim embargiem objęte jest np. Huawei), co byłoby ciosem dla koncernu. Tym niemniej na wieść na decyzji Waszyngtonu Xiaomi straciło 10 mld dol. kapitalizacji. Jeden z menedżerów Xiaomi zapewniał na początku stycznia, że koncern ma już „plan B” na wypadek objęcia go zakazem handlu przez USA – w tym współpracę z dostawcami podzespołów z Chin.

USA: Xiaomi chińską firmą wojskową

Powodem nałożenia sankcji jest według Pentagonu wojskowa kontrola nad Xiaomi i innymi wskazanymi spółkami (albo według USA są one wręcz własnością Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej). Xiaomi określono jako „komunistyczną chińską firmę wojskową”.

Xiaomi zaprzecza, że działa pod nadzorem czy też dla armii. Zapewnia, że produkuje wyłącznie dla cywilnych odbiorców.

Czarna lista departamentu obrony obejmuje 35 podmiotów, w tym jest producent procesorów SMIC (to inny wykaz niż ten, na którym umieszczono swego czasu Huawei – tamtymi sankcjami zawiaduje departament handlu).

11 mld dol. sprzedaży w III kw. 2020 r.

Xiaomi rośnie najszybciej wśród największych producentów smartfonów. W III kw. 2020 r. znalazło się w pierwszej trójce największych światowych marek, po wzroście sprzedaży o 45 proc. rok do roku (według Canalys). Firma osiągnęła przychody na poziomie ok. 11,2 mld dol.

W Polsce Xiaomi w ub.r. weszło na pozycję numer 1 na rynku smartfonów z udziałem 29 proc. w III kw. 2020 r., po wzroście sprzedaży o 157 proc. rok do roku (według Canalys).