Zaledwie 31 proc. członków rad nadzorczych przyznaje, że ich nadzór nad ryzykiem wynikającym z transformacji cyfrowej jest bardzo skuteczny, a 40 proc. utrzymuje, że rozumie największe wirtualne zagrożenia – według badania EY Global Board Risk Survey. Dodatkowo 19 proc. ankietowanych uważa, że ich nadzór w tematach cyfryzacji jest umiarkowanie skuteczny.

Zaledwie 34 proc. respondentów jest zadowolonych z poziomu przeszkolenia w zakresie technologii i tematów cyfrowych (48 proc. wśród przedstawicieli firm, które są najbardziej świadome ryzyk).

Takie jest podejście menedżerów w sytuacji, gdy cyberbezpieczeństwo na liście wyzwań rad nadzorczych awansowało z piątego miejsca do pierwszej trójki. Wzrost inwestycji w digitalizację i rozkwit pracy zdalnej w czasie pandemii częściowo wyjaśniają ten wynik.

Zarządy muszą być świadome zarówno korzyści, jak i ryzyk płynących z implementacji każdej technologii, aby ją odpowiednio wykorzystać. Osoby stojące na czele firm powinny wyznaczać kierunki zmian i korzystać z dobrodziejstw digitalizacji, która wesprze ich w budowaniu odporności na ryzyka” – zauważa Radosław Frańczak, partner EY Polska, lider obszaru Technology Consulting.

Kolejnym wyzwaniem dla liderów jest śledzenie na bieżąco regulacji, które dotyczą ich biznesu, jak dyrektywa NIS2, która ma podwyższać poziom cyberbezpieczeństwa organizacji i wprowadza normy dotyczące oceny bezpieczeństwa łańcucha dostaw. Firmom pozostało niewiele czasu, aby przygotować się na te zmiany (do października 2024 r.).

Osoby odpowiedzialne za inne obszary w firmie również muszą być świadome swojej roli w zapewnieniu cyfrowej odporności. Naruszenia w tym obszarze mogą prowadzić do pociągnięcia kierownictwa przedsiębiorstwa do odpowiedzialności prawnej – zaznacza EY.
——————————-

Global Board Risk Survey przeprowadziło EY wśród 500 członków rad nadzorczych firm na całym świecie, o przychodach przekraczających 1 mld dol.