W zeszłym roku w Polsce brakowała 250-300 tys. specjalistów IT – według SoDA. Obecnie organizacja szacuje, że natychmiast zatrudnienie znalazłoby nawet 300-350 tys. osób z doświadczeniem deweloperskim.

Jeśli branża miałaby sprostać rosnącemu popytowi na usługi, należałoby podwoić zatrudnienie w stosunku do tego z 2021 r.” – twierdzi Konrad Weiske, wiceprezes SoDA.

Według danych Eurostatu na koniec 2021 r. w sektorze ICT w Polsce pracowało około 586 tys. osób. Z czego wynika, że na dziś potrzebnych jest drugie pół miliona fachowców. Jest pomysł, gdzie ich szukać.

24 tys. wiz Poland. Business Harbour. „Kropla w morzu”

Otóż w pozyskiwaniu kadr IT pomaga program Poland. Business Harbour, który uprościł pozyskanie wiz i rozpoczęcie pracy w Polsce przez obywateli Armenii, Azerbejdżanu, Białorusi, Gruzji, Rosji, Mołdawii i Ukrainy.

Od startu PBH we wrześniu 2020 r. do stycznia 2022 r. takich wiz wystawiono 24,3 tys. (dla ludzi z branży IT i ich rodzin). Wojna zablokowała działanie programu w Ukrainie i Rosji. Widać natomiast wzrost zainteresowania na Białorusi.

Nadal jest to kropla w morzu potrzeb” – zauważa Marcelina Chojnacka, koordynator ds. public advocacy w SoDA.

Trzeba ściągnąć specjalistów z Indii, Ameryki Łacińskiej i Bałkanów
„Nasze firmy członkowskie coraz częściej pytają o możliwość rozszerzenia programu wizowego Poland. Business Harbour o kolejne kierunki, jak Indie, Ameryka Łacińska czy Bałkany. Dobrze byłoby również wprowadzić procedury ułatwiające legalizację pracy i pobytu na podstawie PBH dla osób otwierających działalność B2B” – apeluje przedstawicielka SoDA.

Zagraniczne firmy mogą wydrenować Polskę z najlepszych ludzi

Polskie firmy rywalizują jednak o deweloperów ze wschodu jak i krajowych z zachodnimi podmiotami. Badanie Devire pokazało, że aż 47 proc. specjalistów IT w ostatnim roku otrzymało ofertę pracy od firmy, która nie posiada biura czy przedstawicielstwa w Polsce.

Przy rosnących kosztach funkcjonowania przedsiębiorstwom w Polsce coraz trudniej będzie z nimi rywalizować o najbardziej doświadczoną, a więc najdroższą, kadrę” – twierdzi Konrad Weiske.

Coraz mniej absolwentów ICT. Co gorsza nie mają praktyki

Deficytu specjalistów nie będą w stanie zniwelować absolwenci uczelni technicznych, których jest coraz mniej. W roku 2019/2020 technologie teleinformatyczne ukończyło 12 tys. osób, rok wcześniej niecałe 14 tys.

Ponadto, zdaniem SoDA system kształcenia na kierunkach informatycznych w Polsce jest niedostosowany do potrzeb rynku. Uczelnie zapewniają solidne podstawy teoretyczne, absolwentom brakuje jednak umiejętności praktycznych.

Absolwenci potrzebują minimum 1,5 roku do 2 lat, aby można było im powierzyć samodzielne prowadzenie projektów” – twierdzi Konrad Weiske.

Część firm IT radzi sobie poprzez programy stażowe dla absolwentów i studentów. W ten sposób ukierunkowują przyszłych programistów na technologie, które są najbardziej potrzebne w danej organizacji i mają szansę wyłowienia talentów.

Ławeczka rezerwowych

Niejednokrotnie firmy decydują się na outsourcing pracowników. Taką możliwość daje im na przykład tzw. ławeczka, znana wśród deweloperów. Funkcjonuje też w ramach SoDA, która zrzesza blisko 180 przedsiębiorstw, zatrudniających w Polsce ponad 30 tys. pracowników. Potencjał jest więc spory. Jednak ławeczka to rozwiązanie tymczasowe. Firmy i tak muszą jakoś budować własne zespoły.

Potrzebny systemowy program kształcenia

Pomóc w ograniczeniu luki kadrowej może więc zmiana systemu edukacji.

„Potrzebujemy szeroko zakrojonego, systemowego programu podnoszenia kompetencji cyfrowych i informatycznych zarówno w obszarze kształcenia uniwersyteckiego, jak i przekwalifikowywania kadr. Bez tego wkrótce będziemy w tyle za innymi państwami, które w porę wykorzystały swoją szansę, inwestując w rozwój IT” – apeluje Konrad Weiske.