Dyrektorzy działów IT w firmach muszą stać się liderami rozwoju swoich firm w obszarze technologii informatycznych, a nie ograniczać się do zarządzania infrastrukturą – wynika z badań, które analizował Rob Preston – główny redaktor w dziale Oracle Content.

Gartner sugeruje, że dyrektor ds. informatycznych powinien dążyć do pozycji „pierwszego wśród równych” w sprawach cyfrowej transformacji. Okazuje się, że właśnie tego oczekują szefowie firm. W 2017 r. dyrektorzy ds. informatycznych będą musieli spełnić te oczekiwania.

W badaniu przeprowadzonym przez Deloitte wśród CIO 57 proc. ankietowanych stwierdziło, że klienci to ich najważniejszy priorytet biznesowy, w porównaniu z 45 proc. rok wcześniej. Warto zauważyć, że teoria rozmija się z praktyką. Tylko 45 proc. CIO uważa, że ich dział pomaga usprawnić obsługę klienta.

Według badania w 2017 r. każdy dyrektor IT powinien postawić sobie za cel spędzanie co najmniej 20 proc. swojego czasu z klientami. Wymaga to czasu i pieniędzy, których ciągle brakuje. Warto jednak zainwestować, bo to się opłaci. Dyrektorzy staną się zaufanymi doradcami i partnerami klientów, budując ich lojalność. 

Nowe wymagania i priorytety są związane z przyspieszeniem cyfryzacji przedsiębiorstw. Według badania „CIO Agenda” Gartnera, przeprowadzonego wśród blisko 3 tys. dyrektorów ds. informatycznych w 84 krajach, CIO spodziewają się przyspieszenia cyfryzacji i wzrostu roli technologii informatycznych w organizacjach. Zdaniem pytanych w ciągu następnych 5 lat przychody ich firm ze źródeł cyfrowych wzrosną z 16 do 37 proc. Szefowie IT z sektora publicznego oczekują, że 77 proc. procesów będzie się odbywać w formie cyfrowej, w porównaniu z 42 proc. obecnie. 

Okazuje się jednak, że większość dyrektorów IT nie nadzoruje cyfrowej transformacji w swoich firmach. Zajmuje się tym niecałe 40 proc. uczestników badania. 

Kto zatem podejmuje decyzje dotyczące inwestycji w IT w firmach? Z badań tych wynika, że w większości firm na czele cyfrowej transformacji stoi dyrektor generalny, dyrektor ds. marketingu, dyrektor ds. cyfrowych lub jakaś komisja złożona z menedżerów firmy. Dyrektorowi ds. informatycznych – czyli najbardziej kompetentnej osobie w tym zakresie – pozostaje udzielanie rad i zarządzanie infrastrukturą IT w firmie. Nie jest to obiecujący scenariusz kariery. W tym chaosie zajęcie pozycji „pierwszego wśród równych” przez CIO jest konieczne, aby inwestycje firmy w technologie informatyczne nie były chybione i przyniosły największe korzyści organizacji.

Co roku w wielu badaniach dyrektorzy ds. informatycznych podają bezpieczeństwo jako jeden ze swoich najważniejszych priorytetów. Ale nie są w stanie nadążyć za potrzebami w tym zakresie, przytłoczeni coraz większą liczbą ataków, masą produktów zabezpieczających oraz niemożnością znalezienia i zatrudnienia ekspertów ds. bezpieczeństwa.

Przyszedł czas na zmianę podejścia. W przeszłości dyrektorzy IT niechętnie przenosili wrażliwe dane korporacyjne do chmury ze względu na obawy związane z bezpieczeństwem. Obecnie bezpieczeństwo to ważny argument za przeniesieniem ich do chmury, ponieważ najwyższy poziom bezpieczeństwa stanowi jedną z kluczowych kompetencji i korzyści oferowanych przez większość dużych dostawców usług chmurowych.