Optimus jest na dobrej drodze do odzyskania rentowności – twierdzi Jacek Krawczyk, prezes zarządu spółki. Jego zdaniem dowodem na to są wyniki finansowe spółki za rok 2001. Optimus zamknął go stratą netto 5 razy mniejszą niż w roku 2000 – wyniosła ona 8 mln zł, podczas gdy dwa lata temu było to aż 40 mln zł.

W porównaniu z rokiem 2000 wartość sprzedaży spadła jednak o blisko 20 proc. – Za to spadek marży był w stosunku do 2000 r. już tylko nieznaczny – niewiele ponad 3 proc. – podkreśla Jacek Krawczyk. Ma to oznaczać, że w zeszłym roku Optimus sprzedawał mniej niż dwa lata temu, ale z wyższą marżą. O odzyskiwaniu rentowności zrestrukturyzowanego Optimusa ma także świadczyć spadek kosztów sprzedaży o około 9 proc. w porównaniu do wyników sprzed 2 lat. Dzięki temu strata na sprzedaży zmalała w 2001 r. o około 15 proc. i wyniosła 16,8 mln zł.

Pierwszy kwartał br. Optimus zakończył ze stratą 4 mln zł. W tym czasie firma sprzedała tylko około 11 tys. pecetów (spadek o ok. 25 proc. w porównaniu z analogicznym okresem roku ubiegłego). – Maj, tradycyjnie zyskowny dla branży IT, również nie przyniesie dobrych wyników sprzedaży pecetów – uważa prezes Krawczyk. Mimo to, jego zdaniem, Optimus jest w dobrej kondycji finansowej. – Nieprawdziwe są plotki o tym, że spółka utraciła zdolność obsługi długów – twierdzi szef spółki. Zadłużenie bankowe i wartość weksli inwestycyjnych wynosi obecnie 28 mln zł, podczas gdy kapitały własne i środki pieniężne – ponad 90 mln zł. Kwota zadłużenia nie obejmuje spłaty zaległych podatków w wysokości ok. 18 mln zł. Optimus zwrócił się do Urzędu Skarbowego w Nowym Sączu z prośbą o rozłożenie tej należności na raty. Jednocześnie firma zaskarżyła w NSA decyzję Izby Skarbowej o podtrzymaniu spłaty zaległych podatków.