Według Neonetu gwałtowny wzrost zbytu tabletów dotyczy zarówno tanich modeli (w cenie poniżej 500 zł brutto), jak i urządzeń z wyższej półki cenowej. Do dobrego wyniku przyczyniło się wprowadzenie do sklepów sieci 7-calowego tabletu Goclever, który na początku kwietnia sprzedał się na pniu w Biedronce. W najbliższych tygodniach Neonet spodziewa wzmożonych zakupów związanych z okresem komunijnym.

Zdaniem ekspertów firmy sprzedaż tabletów wzrosła ze względu na większą aktywność promocyjną producentów, spadek cen oraz modę na urządzenia mobilne.

– Można rozróżnić dwie podstawowe grupy konsumentów: tych, którzy wyznaczają trendy, kupują tablety najdroższe i najbardziej zaawansowane oraz klientów, którzy podążają za trendami i chcą mieć podobny sprzęt, ale tańszy. Z tym zróżnicowaniem potrzeb wiąże się segmentacja cenowa rynku – sprzedają się głównie najnowocześniejsze modele za 1,5 – 2,5 tys. zł albo tablety za około 300 – 500 zł – mówi Michał Poroszewski, specjalista ds. marketingu w Neonecie.
 
Z danych Neonetu wynika, że większość klientów kupujących tablety ma już w domu komputery stacjonarne albo laptopy. Nowe urządzenia są dla nich sprzętem uzupełniającym, przydatnym do mobilnej pracy, szybkiej komunikacji ze znajomymi, przeglądania Internetu.