Covid-19 znów zaatakował w Azji. Wzrost liczby zakażeń na Tajwanie i w Malezji może jeszcze bardziej ograniczyć dostępność podzespołów do notebooków – uprzedza Digitimes, opierając się na informacjach z firm z łańcucha dostaw.

Przewiduje się, że duże problemy z podażą półprzewodników utrzymają się przez cały 2021 r. Niektórzy klienci okazują się tak zapobiegliwi, że rezerwują już produkcję na 2022 r., a nawet na 2023 r. – wynika z doniesień.

Najwyraźniej nie wszyscy są przekonani co do prognoz, że sytuacja niedoboru czipów skończy się w II kw. 2022 r. Tak uważa m.in. firma analityczna Gartner.

Obok kolejnej fali pandemii jeszcze gorszą niż teraz podaż komponentów może spowodować utrzymujące się wysokie zapotrzebowanie na notebooki. Przewiduje się, że silny popyt na PC nie osłabnie do końca 2021 r.

Laptopy są dwa razy droższe

Niedostatek komponentów sprawił, że ceny notebooków błyskawicznie pną się w górę. W zeszłym roku tanie laptopy kosztowały więcej niż dwa lata temu drogie, zaś konstrukcje wydajniejsze podrożały niemal dwukrotnie – według danych uzyskanych przez CRN Polska.

Silny wzrostowy trend widać także na dyskach i kartach graficznych, które w dystrybucji podrożały o ponad 100 proc. w ciągu kilku tygodni.

Nowe wiadomości z Azji sugerują, że czas zapiąć pasy i przygotować się na dalszą galopadę cen.