Według Dziennika Gazety Prawnej KE domaga się zwrotu 50 mln zł pomocy przyznanej na informatyzację urzędów pracy oraz prawie 70 mln zł wsparcia projektów w ramach programu Kapitał Ludzki. Podczas audytu programu przeprowadzonego na zlecenie Brukseli stwierdzono, że przy wyborze aplikacji Syriusz (miała być bazą wiedzy o bezrobociu i pomocy społecznej) urzędnicy omijali procedury przetargowe. Sygnity stworzyło system w 7 dni, a szef Centrum Rozwoju Zasobów Ludzkich na odbiór Syriusza potrzebował jednego dnia. Gdy audyt się rozpoczął, aplikacja nie działała. Według anonimowego urzędnika Ministerstwa Rozwoju Regionalnego, cytowanego przez DGP, kary nie da się uniknąć. Resort negocjuje jej wysokość.

System Syriusz powstaje od 8 lat. Jak dotąd kosztował 50 mln zł.